Mało przyjemna dla 28-latka decyzja jest wynikiem zdarzenia, które miało miejsce w poniedziałkową noc. Großkreutz był uczestnikiem bójki na Wilhelmplatz, a więc w centralnym punkcie Stuttgartu. Skończyła się ona dla niego pobytem w szpitalu.
Kontrakt Niemca został rozwiązany za
porozumiem stron ze skutkiem natychmiastowym. Großkreutz już teraz
jest więc wolnym zawodnikiem.
- To jedyne logiczne wyjście
z całej tej sytuacji. Nie była ona dla nas łatwa, ale musimy
myśleć o przyszłości. Teraz przed nami bardzo trudne spotkanie z
Eintrachtem Brunszwik - skomentował całą sprawę trener
Stuttgartu, Hannes Wilk.
- Popełniłem błąd i jest mi z
tego powodu bardzo przykro. Żałuję, że moja przygoda ze
Stuttgartem dobiega końca, ale akceptuję wszelkie konsekwencje.
Dziękuję drużynie, wszystkim pracownikom w klubie oraz kibicom,
którzy w ostatnich dniach mocno mnie wspierali - przyznał z kolei
sam Großkreutz.
Mistrz świata występował w Stuttgarcie od
zimy 2016 roku, kiedy to przeniósł się do niego z Galatasaray. W
sumie rozegrał w jego koszulce 28 spotkań, w których strzelił
jednego gola.