OFICJALNIE: Kardiolog uratował mu życie, teraz 23-letni wychowanek Barcelony kończy karierę

2025-06-03 23:56:30; Aktualizacja: 1 dzień temu
OFICJALNIE: Kardiolog uratował mu życie, teraz 23-letni wychowanek Barcelony kończy karierę Fot. UC Lecce
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: UC Lecce

Joan González Cañellas zawiesił korki na kołku w wieku 23 lat. Kontynuowanie kariery uniemożliwiła mu niezwykle trudna do wykrycia wada serca.

Wszechstronny pomocnik nie widział dla siebie większych szans na poważne zaistnienie w strukturach Barcelony. W efekcie rozpoczął poszukiwania dla siebie nowego miejsca i skorzystał z propozycji złożonej mu przez US Lecce.

Swoją przygodę z włoskim zespołem rozpoczął w Primaverze w sezonie 2021/2022 oraz otrzymaniu paru szans do znalezienia się w kadrze drużyny walczącej skutecznie o zameldowanie się w Serie A.

Wówczas nie otrzymał szansy do zaliczenia debiutu i wydawało się, że trudno będzie mu to uzyskać w elicie z Półwyspu Apenińskiego. Tymczasem od startu rozgrywek stał się etatowym bywalcem w wyjściowej jedenastce, co okrasił zdobyciem bramki i zaliczeniem trzech asyst.

W kolejnych zmaganiach wiodło mu się już gorzej i dużo częściej wchodził na boisko wyłącznie z ławki rezerwowych. Mimo to dalej pokładano w nim spore nadzieje, które prysły w trakcie rutynowych badań przed startem niedawno zakończonego sezonu, kiedy to sztab medycznych wykrył niepokojące symptomy i następnie potwierdził je kardiolog, stwierdzając u piłkarza trudną do zdiagnozowania oraz wyleczenia wadę serca.

W konsekwencji Joan González Cañellas został zmuszony do tymczasowego zawieszenia kariery, żeby poświęcić się uporaniu z problemem i zajęciu się studiami ekonomicznym w Hiszpanii, by zagwarantować sobie alternatywne rozwiązanie na dalszą przyszłość.

Prezydent Sticchi Damiani na posezonowej konferencji prasowej przyznał, że 23-latek będzie musiał skorzystać z tej opcji, ponieważ przeprowadzone ponowne badania dały takie same rezultaty. Dlatego kontynuowanie kariery przez pomocnika stało się już niemożliwe, bo zagrażałoby to jego życiu.

- To był sezon pełen trudności, takich, które trudno zobaczyć w jednym sezonie, a przezwyciężenie ich i całkowite wybawienie było czymś niezwykłym. Wszystko zaczęło się od wiadomości o Gonzalezie, który otrzymał informację o tymczasowej niezdolności do gry. W ostatnich dniach dostaliśmy niestety potwierdzenie, że nic się nie zmieniło po wizycie kontrolnej. Dlatego możemy powiedzieć, że nie będzie on już trwale sprawny. Muszę pochwalić nasz personel medyczny i kardiologa Tondo, ponieważ odkryli patologię, która jest trudna do wykrycia, ratując życie chłopca. Wyrażam uznanie dla Joana, ponieważ zareagował na to wszystko z wielką pogodą ducha, znakomicie kontynuuje studia ekonomiczne i zostanie świetnym menedżerem. Z takim nastawieniem zostałby również świetnym piłkarzem - powiedział działacz.

Wychowanek Barcelony kończy swoją przygodę z seniorskim futbolem na rozegraniu 66 spotkań, okraszonych dwoma trafieniami i czterema asystami.