Oficjalnie: Keane odchodzi z LA Galaxy. Ale kariery nie kończy!
2016-11-18 11:26:19; Aktualizacja: 8 lat temuRobbie Keane żegna się z Los Angeles Galaxy.
Amerykanie poinformowali w nocy czasu polskiego, że napastnik nie przedłuży obecnie wygasającej umowy i z końcem bieżącego roku opuści klub. Tym samym zakończy swoją pięcioletnią i bardzo udaną przygodę z Major League Soccer.
- Mogę potwierdzić, że po sześciu wspaniałych sezonach żegnam się z Los Angeles. Wielkim zaszczytem było grać tutaj, wiele wspomnień zostanie mi do końca życia. Nigdy nie zapomnę o trzech wspólnie zdobytych tytułach, o ponad stu strzelonych golach. To był wspaniały czas - skomentował Irlandczyk.
36-latek był niekwestionowaną gwiazdą zespołu i całej ligi, o czym świadczą jego statystyki. Zdobył 92 bramki i zanotował 51 asyst. Ze statystyk zaprezentowanych przez klub wynika, że aż 26 z jego wszystkich trafień przesądzało o wynikach spotkań, podobnie jak 18 asyst. 21 razy Keane strzelał w meczu więcej niż jednego gola, na koncie ma cztery hat-tricki.Popularne
- Odchodzę, ponieważ czuję potrzebę nowych wyzwań i chcę nowego rozdziału w swojej karierze. Zrezygnowałem z gry dla reprezentacji, czuję się dobrze, dalej mam głód gry i stać mnie na dużo. Choć będę tęsknił, nie mogę doczekać się kolejnej przygody - wyjaśnił Keane.
LA Galaxy w ciągu kilku dni straciło więc swoje dwie największe gwiazdy, bowiem z drużyną żegna się także Steven Gerrard. Bardzo możliwe zatem, że niedługo do klubu zostanie sprowadzony jeden bądź dwóch następców, którzy - tak jak Anglik i Irlandczyk - przyciągną na stadion kibiców i pozwolą walczyć o zwycięstwa.