Amerykanin opuścił plac gry w drugiej minucie zawodów, a świat obiegły zdjęcia zalanego łzami piłkarza. Najwidoczniej wiedział, co go czeka.
Media podejrzewały uraz ścięgna podkolanowego i kilkutygodniową pauzę. Klub potwierdził ostatecznie, że 19-latka więcej nie obejrzymy w trwającej kampanii. To efekt urazu mięśniowego oraz uszkodzenia ścięgien.
Dla skrzydłowego ta diagnoza brzmi fatalnie. Przez wcześniejsze problemy zdrowotne uzbierał jak dotąd ledwie 13 występów, a dobre występy na finiszu rozgrywek mogły mu zapewnić transfer do lepszego klubu.
To nie koniec złych informacji dla fanów BVB. Przez kilka tygodni z powodu kontuzji nie zagra Mats Hummels, a na problemy z barkiem narzeka również Mahmoud Dahoud. W jego przypadku dla postawienia ostatecznej diagnozy potrzebne będą jednak dalsze badania.
Ekipa z Signal Iduna Park w tej chwili plasuje się na drugim miejscu w tabeli Bundesligi. Do liderującego Bayernu Monachium traci dziewięć punktów.