OFICJALNIE: Liverpool w 2018 roku zapłacił za niego 60 milionów euro, a teraz zagra na Węgrzech
2024-12-10 10:59:08; Aktualizacja: 1 miesiąc temuPlotki okazały się faktem - Naby Keïta, za którego latem 2018 roku Liverpool wyłożył 60 milionów euro, rok 2025 spędzi na wypożyczeniu z Werderu Brema do węgierskiego Ferencvárosi TC. W umowie zawarto opcję wykupu.
Naby Keïta jest jednym z przykładów piłkarskich perełek, które zostały odkryte przez skautów Red Bulla. Do Salzburga przeniósł się on już jako 19-latek, a po dwóch sezonach i wzniesieniu w górę czterech trofeów, Gwinejczyk przeniósł się do Lipska.
W Niemczech środkowy pomocnik potwierdził swoją wartość - w 71 spotkaniach zapisał na swoim koncie 17 trafień i 15 asyst, co przekonało Jürgena Kloppa do ściągnięcia go do Liverpoolu. „The Reds” wydali na niego wtedy aż 60 milionów euro i może to uchodzić jako jeden z najbardziej nieudanych transferów w ich najnowszej historii.
Keïta w Anglii nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań, do czego z pewnością przyczyniły się jego częste problemy zdrowotne. W sumie przez pięć lat zapisał na swoim koncie 11 trafień i siedem asyst w 129 spotkaniach. Gwinejczyk z Liverpoolem świętował zdobycie siedmiu trofeów, w tym zwycięstwo w Premier League oraz Lidze Mistrzów.Popularne
Latem 2023 roku powrócił on do Niemiec, gdzie zasilił szeregi Werderu Brema. Ta współpraca okazała się jednak kompletnym niewypałem - 29-latek barwy zespołu reprezentował... zaledwie pięć razy. Przyczyniły się do tego problemy zdrowotne, ale także zawieszenie, które klub na niego nałożył ze względu na odmowę wyjazdu na mecz z Bayerem Leverkusen.
W ostatnich dniach głośno było o tym, że środkowy pomocnik przeniesie się do Ferencvárosi TC, co brzmiało dosyć nieprawdopodobnie, jednak okazało się prawdziwe - we wtorkowy poranek Węgrzy potwierdzili wypożyczenie Keïty na rok, a w umowie zawarto opcję wykupu.
📣 ANNOUNCEMENT!
— Ferencvárosi TC (@Fradi_HU) December 10, 2024
The CL winner former Liverpool player Naby Keita has signed with Ferencváros! ✍️💚 pic.twitter.com/nd6w1Fa03q
Nowy klub pomocnika zajmuje aktualnie drugie miejsce w tabeli węgierskiej ekstraklasy, ale do prowadzącego Puskás Akadémia FC traci zaledwie punkt, a w dodatku ma jeszcze jedno spotkanie do rozegrania. Bardzo dobrze spisuje się także w Lidze Europy, gdzie po pięciu kolejkach ma na koncie dziewięć „oczek”.