OFICJALNIE: Metalist Charków z drugim milionowym transferem w nowej erze

Popularne „Łasice” należały od momentu zameldowania się w ukraińskiej elicie w 2004 roku do grona wyróżniających się zespołów rywalizujących w kraju, co pokazuje między innymi fakt, że aż siedem sezonów kończyły na podium Premier Lihy (sześć razy na trzecim miejscu i raz na drugim).

Metalist Charków dążył usilnie do zdetronizowania Dynama Kijów oraz Szachtara Donieck i niestety zapłacił za to bardzo wysoką cenę w postaci zaliczenia bolesnego upadku w 2016 roku, który doprowadził do wymazania drużyny z mapy ukraińskich klubów. Niedługo później „Żółto-Niebiescy” zostali reaktywowani i od tego sezonu rywalizują na zapleczu rodzimej ekstraklasy, ale mają w planach zanotowanie ekspresowego awansu.

Zespół prowadzony przez Ołeksandra Kuczerę znajduje się na dobrej drodze do osiągnięcia zamierzonego celu, ponieważ po dotychczas rozegranych meczach plasuje się na pierwszym miejscu w tabeli z jedenastopunktową przewagą nad innym beniaminkiem - Krywbasem Krzywy Róg.

W zaistniałej sytuacji oligarcha Ołeksandr Jarosławski rozpoczął już zimą budowę zespołu, który będzie miał za zadanie uplasować się w górnej połowie tabeli Premier Lihy w następnych rozgrywkach i docelowo włączyć się do walki o mistrzostwo na stulecie zespołu.

Pokazuje to na przykład ostatni zimowy transfer w postaci Davida da Hora da Conceição. Brazylijski skrzydłowy został sprowadzony za 1,2 miliona euro z EC Vitória i po zaliczeniu obligatoryjnych testów medycznych związał z nowym pracodawcą do 30 czerwca 2025 roku.

Tym samym 22-latek został bohaterem drugiego ponad milionowego zakupu w nowej erze Metalista Charków. Przed nim za nieco większa sumę do ukraińskiej drużyny dołączył inny Brazylijczyk - Paulinho Bóia.

David rozstał się z ekipą z Salvadoru po rozegraniu dla niej łącznie 60 spotkań, w których zdobył jedenaście bramek oraz zaliczył pięć asyst.