OFICJALNIE: Mistrz Świata ogłasza koniec kariery reprezentacyjnej po EURO 2020

Francuzi cieszą się eksplozją talentu obecnie grającego pokolenia piłkarzy od czasu Mistrzostw Europy, których byli gospodarzami. Porażka w finale po dogrywce przeciwko Portugalii pozytywnie zezłościła zawodników, którzy z dodatkową motywacją weszli w tegoroczny mundial i udało im się go wygrać. Blaise Matuidi uznał jednak, że zamiast schodzić ze sceny niepokonanym, woli najpierw udowodnić swoją wartość.

Co prawda do EURO 2020 jeszcze sporo czasu, ale już teraz „Trójkolorowych” można śmiało wymieniać w gronie potencjalnych faworytów do końcowego triumfu. Pomocnik Juventusu zdaje sobie z tego sprawę i właśnie dlatego miał wątpliwości co do tego, czy nie zakończyć przygody z drużyną narodową już tego lata.

- Zadawałem sobie pytanie czy chciałbym rezygnować już teraz, po triumfie na Mistrzostwach Świata - zaczął 31-latek w rozmowie z „RMC Sport”. Następnie gracz potwierdził, iż najbliższy europejski czempionat będzie oznaczał jego ostatnie występy w reprezentacji.

- Mimo to, jestem ambitny i przekonany, że z tą grupą możemy wygrać jeszcze Mistrzostwa Europy - kontynuował. - Chciałbym pożegnać się w dobrym stylu, ale nie później niż za dwa lata.

Matuidi urodził się w Tuluzie, ale jego ojciec pochodzi z Angoli, natomiast matka z Konga. Niemal całe swoje życie mieszkał i grał właśnie we Francji (kraj opuścił na stałe dopiero w 2017 roku po transferze do Juventusu), dlatego zdecydował się na grę dla młodzieżowych drużyn „Trójkolorowych”. Na pierwsze powołanie do seniorskiej kadry musiał trochę poczekać, a otrzymał je w końcu w 2010 roku. Od tamtej pory zagrał dla Francji 75 razy i zdobył dziewięć goli.