OFICJALNIE: Najdroższy Grek w historii trafił na bezrobocie

2024-01-17 09:55:29; Aktualizacja: 10 miesięcy temu
OFICJALNIE: Najdroższy Grek w historii trafił na bezrobocie Fot. sbonsi / Shutterstock.com
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Sharjah FC

Kostas Manolas za porozumieniem stron rozwiązał swój kontrakt z Sharjah FC ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Można zaryzykować stwierdzenie, że Manolas to najlepszy i najbardziej znany grecki piłkarz ostatnich lat.

Jego kariera na poważnie zaczęła się ateńskim AEK-u, skąd przeniósł się do innego greckiego giganta, czyli Olympiakosu. To w tym klubie wypłynął na szerokie wody i zwrócił na siebie uwagę renomowanych drużyn ze Starego Kontynentu.

Latem 2014 roku środkowego obrońca do siebie zdecydowała się sprowadzić AS Roma, która wyłożyła na stół aż 15 milionów euro.

W Wiecznym Mieście 42-krotny reprezentant Grecji występował przez pięć lat i przez ten czas zgromadził na swoim koncie aż 206 występów. Chyba najbardziej pamiętny miał miejsce dziesiątego kwietnie 2018 roku, kiedy AS Roma odrobiła straty z pierwszego spotkania i pokonała FC Barcelonę aż 3:0. Zapewniła tym sobie awans do półfinału Ligi Mistrzów, a Manolas był autorem decydującej bramki.

Latem 2019 roku środkowy obrońca stał się bohaterem wielkiego transferu. SSC Napoli zapłaciło za niego wówczas aż 36 milionów euro, co czyni z niego najdroższego Greka w historii.

Pod Wezuwiuszem zanotował 75 występów, jednak prezentował się znacznie poniżej oczekiwań. Zaledwie dwa i pół roku po rekordowym transferze z powrotem trafił do Olympiakosu, który zapłacił za niego jedynie ponad dwa miliony euro.

Ponowna przygoda w Pireusie trwała niecałe dziewięć miesięcy, bo we wrześniu 2022 roku Manolasa skusiła wizja wielkich zarobków i przeniósł się do Sharjah FC ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Na Bliskim Wschodzie zanotował 41 spotkań i wznosił w górę dwa trofea. Od pewnego czasu nie należał już do zawodników pierwszego składu, co zaskutkowało rozwiązaniem umowy za porozumieniem stron.

Oznacza to, że 32-latek jest aktualnie dostępny na zasadzie wolnego transferu i patrząc na jego CV, można przypuszczać, że znajdzie się na niego wiele chętnych, nawet pomimo nie najlepszej ostatnio dyspozycji.