OFICJALNIE: Niespodzianka. Cel transferowy Bayernu przedłuża kontrakt
2018-07-20 13:46:29; Aktualizacja: 6 lat temuJednak nie dojdzie do anonsowanych przez media przenosin nowego napastnika do Bayernu.
Hamburczycy zmagali się w ostatnich latach z wieloma problemami i po kilku sezonach, w których udało się unikać spadku, tym razem ta sztuka się nie powiodła. HSV po raz pierwszy w historii spadło do 2. Bundesligi, a to zdawało się przekreślać szanse na pozostanie Janna-Fiete Arpa na Volksparkstadion. Młodzieniec był jedną z niewielu wyróżniających się postaci w drużynie, ale mimo ofert i spadku zdecydował się pozostać w obecnym klubie.
Dotychczasowa umowa napastnika obowiązywała do połowy przyszłego roku, co stawiało „die Rothosen” w bardzo trudnej sytuacji w kontekście potencjalnego transferu. Klub poinformował jednak, że 18-latek podpisał nową umowę, która związała obie strony do lata 2020 roku.
Piłkarz zdecydował się wykazać lojalnością i pozostać w HSV, by pomóc drużynie wywalczyć awans z powrotem do najwyższej klasy rozgrywkowej. „Bild” wyjaśnia jednak, że były też inne powody takiej decyzji zawodnika.Popularne
Arp był powoli wprowadzany do pierwszej drużyny „der Dino”, ale i tak zdołał zaimponować obserwatorom. Swego czasu intensywnie obserwowała go Chelsea, ale w ostatnich miesiącach zdawało się, że niemal pewne są przenosiny gracza do Bayernu Monachium. Piłkarzowi niezbyt spodobały się jednak warunki proponowane przez mistrzów Niemiec.
„Die Roten” byli w stanie zaoferować nastolatkowi jedynie występy w drużynie rezerw lub U-19, a ponadto nie chcieli płacić za niego pięciu milionów euro. To doprowadziło do tego, iż Arp postanowił pozostać w HSV, gdzie będzie miał okazję odważniej spróbować swoich sił w profesjonalnej piłce na zapleczu niemieckiej ekstraklasy. W obecnym sezonie powinien otrzymywać więcej okazji na grę, co dodatkowo może zwiększyć jego wartość.