OFICJALNIE: RCD Mallorca kompletuje atak przyszłości. Kubo i Cucho!

Warto będzie oglądać beniaminka LaLigi, RCD Mallorca, w rozpoczętym sezonie. Wyspiarski klub pozyskał kolejnego obiecującego piłkarza - Cucho Hernándeza.

20-letni napastnik ma już spore doświadczenie jako senior. Karierę bowiem rozpoczynał w ojczyźnie w... 2015 roku Już w drugim sezonie strzelił 23 bramki w drugiej lidze kolumbijskiej, co poskutkowało przeprowadzką do grupy należącej do rodziny Pozzo - w Granadzie czy teraz w Watfordzie jednak nie zagrał. Czas spędza na wypożyczeniach - z Hiszpanii do América de Cali; z Anglii - do hiszpańskiej Hueski i obecnie Mallorki.

Z Hueską Cucho awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej, w sezonie 2017/2018 strzelając 16 bramek i zaliczając sześć asyst w drugiej lidze, ale na poziomie LaLigi już mu tak dobrze nie poszło. Mimo tego dał się zapamiętać jako jeden z najmocniejszych punktów beniaminka, który zaliczył błyskawiczny spadek. Środkowy napastnik strzelił cztery bramki i zaliczył trzy asysty, przy tym dostał aż siedem żółtych kartek.

Jego waleczność, dynamika i technika mogą sprawić, że stworzy wybuchowy duet z Takefusą Kubo, 18-letnim ofensywnym pomocnikiem lub skrzydłowym (może też grać jako drugi napastnik) wypożyczonym przez Mallorkę z Realu Madryt.

Cucho został sprowadzony po niepowodzeniu w sprawie Igora Zlatanovicia. 21-letniego Serba wykupiono w trwającym oknie z Radnika, jednak błyskawicznie uznano, że nie prezentuje umiejętności na poziom hiszpańskiej ekstraklasy i wypożyczono go do drugiej ligi, a konkretnie Numancii. Dlatego też Kolumbijczyk dostaje szansę na drugi sezon w LaLidze.

W kontekście linii ataku Mallorki, która w pierwszym ligowym meczu wygrała z Eibarem 2-1, a w drugiejprzegrała 0-1 z Realem Sociedad, wymieniało się też Carlitosa, jednak ostatecznie postawiono wówczas na Zlatanovicia. Hiszpan tymczasem Legię najprawdopodobniej zamieni na Zjednoczone Emiraty Arabskie.