Oficjalnie: Roy Hodgson opuszcza Liverpool

Stało się! Jak podała oficjalna witryna Liverpoolu, po sześciu miesiącach pracy na Anfield Road, ze swoim stanowiskiem pożegnał się Roy Hodgson. Były szkoleniowiec drużyny Fulham opuścił "The Reds" za porozum(...)

Stało się! Jak podała oficjalna witryna Liverpoolu, po sześciu miesiącach pracy na Anfield Road, ze swoim stanowiskiem pożegnał się Roy Hodgson. Były szkoleniowiec drużyny Fulham opuścił "The Reds" za porozumieniem stron. Tymczasowym trenerem zostanie Kenny Dalglish.

Główny właściciel John Henry skomentował: - Jesteśmy dozgonnie wdzięczni za pracę Roya przez ostatnich sześć miesięcy, lecz obydwie strony doszły do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem dla naszego zespołu będzie odejście Roya ze stanowiska menadżera. Życzymy mu wszystkiego najlepszego w nadchodzącej przyszłości.

Kilka słów podarował żurnalistom również Roy Hodgson:- Możliwość kierowania Liverpoolem Football Club było dla mnie wielkim przywilejem. Każdy trener czułby się z tego tytułu niezwykle dumny. To klub z niesamowitą historią, tradycją i fanami. To bez wątpienia jeden z największych klubów na świecie. Nie trudno ukryć, że ostatnie miesiące mojej pracy były wielkim wyzwaniem. Jest mi bardzo przykro, że nie udało mi się stworzyć swojego zespołu, że nie miałem czasu na sprowadzenie do niego nowych zawodników w celu odbudowania dawnej świetności. Klub posiada jednak wielu zawodników z najwyższej futbolowej półki i wiem, że dadzą sobie radę. Współpraca z nimi była niezwykłą przyjemnością, i wszystkim bez wyjątku życzę wszystkiego dobrego w dalszej części sezonu. Dziękuje wszystkim tym, którzy byli blisko mnie - za ich lojalność i niebywałe wsparcie. Dziękuje również kibicom - wasza pasja i poświęcenie dla klubu poprowadzą jeszcze Liverpool na sam szczyt.

Klubowa legenda - Kenny Dalglish będzie sprawował schedę po Hodsonie już od niedzielnego meczu trzeciej rundy FA Cup przeciwko Manchesterowi United na Old Trafford.

- Jesteśmy zachwyceni faktem, iż Kenny Dalglish przyjął naszą propozycję. Poprowadzi on zespół w niedzielnym spotkaniu, a także w pozostałej części sezonu - kontynuuje swoją wypowiedź Henry.

- Kenny był nie tylko legendarnym piłkarzem. To również trzeci menadżer Liverpoolu pod względem osiągnięć. Mamy wiele szczęścia, że przystał na naszą propozycję w środku sezonu.

Na koniec wypowiedział się prezes Tom Wener:

- Nikt, kto dba o dobro naszego klubu nie był zadowolony z odnoszonych przez nas rezultatów. Byliśmy zmuszeni rozważać nowe opcje, które zaowocują w przyszłości. Wiem, że Kenny świetnie sobie poradzi, a swoim doświadczeniem i pozycją, dokona kroku naprzód.