OFICJALNIE: Rzecznik prasowy reprezentacji Polski zaskoczony wyborem sędziego na mecz Polska-Argentyna

2022-11-28 23:34:28; Aktualizacja: 1 rok temu
OFICJALNIE: Rzecznik prasowy reprezentacji Polski zaskoczony wyborem sędziego na mecz Polska-Argentyna Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Jakub Kwiatkowski [Twitter] | FIFA

Już w środę Polska zmierzy się w kluczowym meczu z Argentyną. Decyzją FIFA głównym arbitrem spotkania będzie Holender Danny Makkelie. Fakt ten nieco zaskoczył rzecznika kadry „Biało-Czerwonych” - Jakuba Kwiatkowskiego. 

Przed podopiecznymi Czesława Michniewicza kluczowe starcie. W ostatniej kolejce fazy grupowej staną naprzeciwko wielkiej Argentynie z wybitnym Lionelem Messim na czele. Ekipa z Ameryki Południowej po falstarcie w rywalizacji z Arabią Saudyjską czuje się na pewno jeszcze bardziej zmotywowana.

Do środowej konfrontacji Robert Lewandowski i spółka podejdą z pozycji lidera grupy.

W poniedziałek poznaliśmy sędziego, który poprowadzi to ważne spotkanie. Będzie nim ceniony holenderski arbiter – Danny Makkelie. Na liniach pomogą mu rodacy, a więc Hessel Steegdtra i Jan De Vries. Mecz pomiędzy Arabią Saudyjską a Meksykiem również poprowadzi europejski sędzia - Anglik Michael Oliver.

Makkelie od kilku lat pracuje przy największych imprezach, mając na koncie już 40 meczów Ligi Mistrzów. Na Mistrzostwach Świata w Katarze był między innymi rozjemcą hitowej konfrontacji Hiszpanii z Niemcami.

Wybór FIFA wzbudził zaskoczenie wśród działaczy Polskiego Związku Piłki Nożnej, bowiem dotąd najczęściej starcia reprezentacji z dwóch różnych kontynentów prowadzili arbitrzy spoza tych kontynentów.

„Duże zaskoczenie. Holender Danny Makkelie sędzią meczu Polska - Argentyna. Na liniach pomogą mu rodacy Hessel Steegdtra i Jan De Vries. To zmiana zasady, że meczów drużyn z dwóch różnych konfederacji nie powinni sędziować arbitrzy reprezentujący te same konfederacje” - napisał rzecznik PZPN-u.

Taka obsada spotkania nie powinna jednak przesadnie dziwić. Podobna praktyka była często stosowana podczas poprzednich mistrzostw na rosyjskim terenie. Wówczas Mateu Lahoz pracował przy konfrontacji Danii z Australią, Szymon Marciniak - Argentyny z Islandią, Clément Turpin - Szwajcarii z Kostaryką czy w końcu - Milorad Mažić Brazylii z Belgią.

Kwiatkowski wyjaśnił później, że nikt w związku nie wyraża oburzenia tym faktem, aczkolwiek ten zaskakuje. Zdaniem działacza, decyzja ta może wynikać z próby zapewnienia w kluczowym meczu jak najlepszego poziomu sędziowskiego.

„To po prostu zaskoczenie, że FIFA odeszła od swojej zasady. Być może federacja uznała, że kluczowe mecze mają sędziować najlepsi sędziowie, aby nie było później zarzutów o słabe sędziowanie” - tłumaczył się później.