Oficjalnie: Sampaoli już nie jest zakładnikiem. Czas na Anglię!
2016-01-20 10:42:56; Aktualizacja: 8 lat temu Fot. Transfery.info
Jorge Sampaoli porozumiał się z ANFP, czyli piłkarską federacją Chile, w sprawie przedwczesnego rozwiązania kontraktu.
Dotychczasowy selekcjoner chilijskiej kadry uważał, że stracił szacunek działaczy i chciał koniecznie zmienić środowisko, określił nawet siebie jako "zakładnika" związku. - Teraz nie chcę już pracować w tym środowisku, a nawet żyć w Chile. Myślałem, że prezydent Arturo Salah zrozumie mnie i pozwoli mi odejść. Byłem jednak zaskoczony jego decyzją, że chce mnie tutaj trzymać jak zakładnika, wbrew mojej woli. Jestem szczerze rozczarowany i w tych warunkach nie mogę kontynuować swojej pracy, kiedy głową jestem gdzie indziej - mówił niedawno 55-latek.
Szkoleniowiec musiał zrezygnować z bonusu za wygranie Copa America i dodatkowo zapłacić określoną kwotę (spekulowano, że łączna kwota to być może nawet sześć milionów dolarów), by opuścić stanowisko i móc już wkrótce podjąć pracę w nowym miejscu. Jak sam zdążył zadeklarować, najprawdopodobniej będzie to Premier League.
Wstępne rozmowy miała już podjąć Swansea, jednak wśród zainteresowanych wymieniało się przede wszystkim Chelsea, która latem zmieni menadżera (Guus Hiddink będzie pracował do końca bieżącego sezonu).
Z wyścigu po posadę selekcjonera Chile wycofał się za to Manuel Pellegrini.
- Mam nadzieję zostać w Europie. W ciągu najbliższych trzech lub czterech lat nie myślę o powrocie do Chile. Arturo ma moje pełne wsparcie, ale prowadzenie kadry narodowej nie jest czymś, co chciałbym aktualnie robić - powiedział menadżer Manchesteru City.