W trakcie niedzielnego starcia fatalnej kontuzji kostki doznał André Gomes. W całą sytuację był zamieszany Son, który, chcąc zatrzymać rywala, wykonał wślizg. Chwilę później Portugalczyk zderzył się z Serge’em Aurierem. Son za swój atak otrzymał czerwoną kartkę. 27-latek nawet nie protestował z sędzią i zalany łzami udał się do szatni.
Po opadnięciu emocji związanych z makabryczną kontuzją Gomesa wielu ekspertów oraz kibiców zaczęło jednak analizować to, czy Son faktycznie był głównym winowajcą zajścia i słusznie dostał czerwoną kartkę. Tottenham złożył odwołanie w tej sprawie i przyniosło ono efekt.
Niezależna komisja działająca przy angielskiej federacji zdecydowała się cofnąć kartkę dla Sona. Oznacza to, że nie będzie musiał on pauzować w najbliższych spotkaniach ligowych z Sheffield United, West Hamem i Bournemouth, w których pierwotnie miało go zabraknąć.
Wcześniej, bo już jutro, londyńską ekipą czeka starcie z Crveną zvezdą w Lidze Mistrzów. Początek o 21:00.