Suso, który trafił do Sevilli z Milanu w styczniu na zasadzie wypożyczenia, spisywał się w LaLidze co najwyżej przyzwoicie. W 17 meczach strzelił jedną bramkę i zaliczył jedną asystę. Warunki definitywnego wykupu zostały jednak ustalone jeszcze zimą. Wówczas też w umowie wypożyczenia dodano obowiązek transferu definitywnego w razie awansu Sevilli do Ligi Mistrzów.
Tak też się stało, bo Sevilla zajęła czwartą lokatę w LaLidze, a na konto Milanu wędruje bardzo sensowna w obecnych realiach kwota - 24 miliony euro.
Jeśli chodzi o samego piłkarza, podpisał on z ekipą ze stolicy Andaluzji kontrakt do 30 czerwca 2025 roku.
Zwolennikami tego ruchu byli trener Sevilli Julen Lopetegui, oraz dyrektor sportowy Monchi.
Suso to wychowanek Cadiz, W 2010 roku trafił do Liverpoolu. Później występował jeszcze Almerii, Genoi i wspomnianym Milanie.