Oficjalnie: Tomasz Dawidowski zakończył karierę

Tomasz Dawidowski ogłosił, że kończy swoją przygodę z piłką nożną. 34-letni gracz od lat prześladowany był kontuzjami, które uniemożliwiły mu kontynuowanie kariery.

- Biorąc pod uwagę, że w trakcie trwania kariery miałem 15 kontuzji, to i tak długo wytrzymałem - podkreśla 34-letni napastnik.

W czasie swojej piłkarskiej kariery Dawidowski reprezentował barwy trzech klubów: Amiki Wronki, Wisły Kraków i Lechii Gdańsk. Jak przyznał sam zawodnik, jego wolą było pozostanie w Gdańsku jeszcze przez rok, ale nie była ku temu przychylna druga strona. Po rezygnacji z usług Dawidowskiego w Lechii, były już zawodnik podjął decyzje, że przedłużanie swojej kariery jest bez sensu, patrząc również przez pryzmat niepewnej sytuacji zdrowotnej.

Dawidowski debiutował w Ekstraklasie w barwach Lechii, ale premierowe trafienie zaliczył już we Wronkach. Jego dobrą postawę na ligowych boiskach oraz w reprezentacji Polski dostrzeżono w Krakowie. Jednak po przenosinach pod Wawel, Dawidowski zerwał więzadła krzyżowe, przez co w czasie swojego pobytu w Krakowie zaliczył tylko 14 występów w koszulce Białej Gwiazdy.

W reprezentacji zaliczył 10 występów, podczas których zdobył jedną bramkę (w meczu z Kazachstanem).

Jednak zawodnik nie zamierza całkiem porzucić występów na zielonej murawie. Dostał już propozycję występów w oldbojach Lechii.

- Problem w tym, że oldboje Lechii rozgrywają swoje mecze na sztucznej murawie, a to dla moich kolan byłoby zabójstwo. Ale jeśli kiedyś przeniosą się na naturalną trawę to kto wie? Na razie zmuszony byłem podziękować. - kończy dziesięciokrotny reprezentant Polski.