OFICJALNIE: Trener na 81... sekund. „Komediowa historia” w polskim klubie

2025-11-13 18:48:29; Aktualizacja: 6 dni temu
OFICJALNIE: Trener na 81... sekund. „Komediowa historia” w polskim klubie Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Kamil Haładaj | Dominik Pasternak

Mecz Lechia Tomaszów Mazowiecki - GKS Bełchatów w Okręgowym Pucharze Polskie został przerwany po zaledwie 81 sekundach z powodu gęstej mgły. W tym spotkaniu jako trener zespołu gości debiutował Mikołaj Grzelak, który jeszcze tego samego dnia... przestał pełnić powierzone mu obowiązki.

By lepiej zrozumieć kontekst całej sytuacji, warto cofnąć się do minionej niedzieli. Wówczas na stronie internetowej GKS-u Bełchatów ukazał się komunikat informujący o rozwiązaniu umowy z trenerem Radosławem Pęciakiem. W tej kwestii strony doszły do obopólnego porozumienia.

Podejmując ową decyzję, zarząd trzecioligowca postanowił zarazem powierzyć tymczasowe obowiązki szkoleniowca w ręce Mikołaja Grzelaka. 34-latek miał pełnić tę funkcję do czasu zatrudnienia nowego, stałego opiekuna zespołu.

W środku tygodnia Grzelak po raz pierwszy zasiadł na ławce trenerskiej GKS-u, prowadząc drużynę w spotkaniu Okręgowego Pucharu Polski przeciwko Lechii Tomaszów Mazowiecki. Los jednak sprawił, że jego debiut potrwał zaledwie... 81 sekund. Mecz został bowiem przerwany z powodu gęstej mgły.

I wreszcie dochodzimy do sedna - jeszcze tego samego dnia bełchatowianie ogłosili angaż Mateusza Milczarka, który podpisał kontrakt do końca czerwca 2026 roku z opcją przedłużenia.

Tym samym Grzelak opuścił ławkę szkoleniową, mając na swoim koncie prawdopodobnie rekordowo krótki debiut.

Jeśli chodzi natomiast o sam mecz, termin jego dogrania zostanie wyznaczony Departament Rozgrywek Łódzkiego Związku Piłki Nożnej.