OFICJALNIE: W końcu! Nowy obrońca Lecha

2018-08-29 08:46:28; Aktualizacja: 6 lat temu
OFICJALNIE: W końcu! Nowy obrońca Lecha Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Lech Poznań

Lech Poznań potwierdził sprowadzenie nowego środkowego obrońcy.

Poznaniacy, tak jak reszta polskich drużyn, odpadli już z rywalizacji o europejskie puchary, dlatego skupiają się teraz na krajowym podwórku. Ambicje „Kolejorza” są duże, a zarząd klubu potwierdził to sprowadzając nowych zawodników do formacji ofensywnych. Szybko jednak okazało się, że drużyna potrzebuje jeszcze wzmocnień w defensywie, której to błędy wytykano w ostatnich spotkaniach.

Działacze postanowili zareagować. Prowadzone w ostatnich dniach rozmowy zakończyły się porozumieniem i trener Ivan Djurdjević doczekał się kolejnego nowego nabytku. Tym razem do zespołu dołączy upragniony stoper - Dimitris Goutas.

Na oficjalnej stronie internetowej Lecha pojawił się komunikat, informujący, iż od wczoraj Grek jest już w stolicy Wielkopolski. Środa przebiegnie dla gracza pod znakiem testów medycznych, a jeśli te zakończą się pomyślnie i bez żadnych komplikacji, zawodnik podpisze umowę. Ma to nastąpić w czwartek.

24-latek przenosi się do „Kolejorza” na zasadzie wypożyczenia, które potrwa rok. Jeśli defensor spełni pokładane w nim oczekiwania, Lech ma możliwość wykupienia go na stałe.

Mierzący 1,89 metra piłkarz urodził się w Kavali. Swoją karierę rozpoczynał w Skodzie Xanthi, dla której w 108 spotkaniach zanotował osiem goli i dwie asysty. Jego dobra postawa nie umknęła uwadze skautów Olympiakosu. Jeden z największych greckich klubów sprowadził go w 2015 roku, lecz nie dał mu szansy na debiut. Od czasu transferu Goutas jest nieustannie wypożyczany - najpierw z powrotem do Xanthi, następnie do Kortrijk, a ostatnio Sint-Truidense. Dla tego ostatniego rozegrał 23 mecze, zdobył w nich dwie bramki.

Transfer Goutasa nie musi oznaczać koniec działalności Lecha na rynku. „Lechici” planowali sięgnąć po jeszcze jednego stopera, choć na razie nie wiadomo czy ostatecznie uda się zrealizować te plany. Do końca okna pozostało jednak kilka dni. Łączony z przenosinami na Bułgarską był ostatnio inny Grek - Giorgios Koutroubis.