OFICJALNIE: Wczoraj błyszczał w rezerwach Bayernu Monachium, teraz dołącza do polskiego beniaminka

Désiré Sègbè zrobił wrażenie na sztabie Kotwicy Kołobrzeg i przystał na zaproponowane mu warunki indywidualnego kontraktu.

Drużyna prowadzona przez Ryszarda Tarasiewicza radzi sobie całkiem przyzwoicie w charakterze beniaminka na zapleczu Ekstraklasy i po dotychczas rozegranych meczach plasuje się w środku stawki.

W międzyczasie do mediów przedostającą się niepokojące wieści na temat sytuacji finansowej zespołu, które nie przeszkadzają mu w żadnym stopniu w kontraktowaniu nowych zawodników, co pokazuje przybycie atakującego w osobie Désiré Sègbè.

31-letni napastnik przebywał ostatnio na testach w Kotwicy Kołobrzeg i wywarł pozytywne wrażenie na sztabie szkoleniowcy, co zaowocowało nawiązaniem z nim współpracy do końca bieżących rozgrywek.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

Były reprezentant Beninu i uczestnik Pucharu Narodów Afryki z 2019 roku dołączył do pierwszoligowca, ponieważ ten rozglądał się ostatnio za wzmocnieniem siły ognia w obliczu rozczarowującej postawy Jonathana Júniora, który w dotychczas dziewięciu rozegranych meczach o punkty zdobył tylko jedną bramkę.

Sègbè posiada całkiem bogate CV. W trakcie swojej kariery bronił barw między innymi rezerw Bayernu Monachium, gdzie strzelił dwanaście goli w 28 występach.

W minionych rozgrywkach biegał po drugoligowych belgijskich boiskach w koszulce RFC Seraing. Pełnił w nim wyłącznie funkcję rezerwowego, co okrasił zdobyciem dwóch bramek w jedenastu grach.