OFICJALNIE: Wewnętrzny rekord portugalskiej ligi wyrównany. Hitowy transfer Sportingu

2021-02-02 00:56:46; Aktualizacja: 3 lata temu
OFICJALNIE: Wewnętrzny rekord portugalskiej ligi wyrównany. Hitowy transfer Sportingu Fot. SC Braga
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Braga | Sporting

Nowym zawodnikiem Sportngu został Paulinho. Do Bragi powędrowali natomiast dwaj gracze stołecznego klubu, a więc Andraž Šporar oraz Cristian Borja.

28-letni Paulinho po kilku dobrych sezonach przykuł uwagę stołecznego klubu - obecnego lidera ligi.

W obliczu kłopotów ofensywnych, z którymi borykają się „Leões”, postanowiono sięgnąć nieco głębiej do kieszeni i sprowadzić Portugalczyka. Wszystko po to, by skutecznie powalczyć o tytuł mistrzowski.

Przy tej okazji wyrównany został zresztą wewnętrzny rekord transferowy ligi. Operacja z udziałem Paulinho pochłonęła bowiem 16 milionów euro, tyle samo co ruch z 2018 roku z udziałem Rafy Silvy, który zamienił wówczas Bragę na Benfikę.

Paulinho podpisał ze Sportingiem kontrakt do 30 czerwca 2025 roku z klauzulą w wysokości 60 milionów euro.

Jest to jednak jedynie część skomplikowanej operacji. „Os Arsenalistas” zastrzegli sobie bowiem, że jeśli do Sportingu wpłynie w kolejnych latach oferta za Paulinho, opiewająca na 25 milionów euro i stołeczny klub nie zdecyduje się jej przyjąć, na konto Bragi trafi kolejne 7,5 miliona euro. W razie przyjęcia propozycji wspomniana kwota również zostanie przelana na rzecz byłej ekipy atakującego.

To jednak nie koniec. W całą transakcję włącznie zostali także dwaj piłkarze Sportingu. Do trzeciej siły ligi portugalskiej powędrowali bowiem lewy obrońca, Cristian Borja. Za niego zapłacono trzy miliony euro. Ponadto wypożyczono też bez opcji wykupu słoweńskiego napastnika, Andraža Šporara. Sporting zobowiązał się do pokrycia części zarobków graczy.

Paulinho, który w listopadzie 2020 roku zadebiutował w kadrze Portugalii, rozegrał w tym sezonie łącznie 24 mecze. W tym czasie dziesięciokrotnie udawało mu się pokonywać bramkarzy drużyn przeciwnych. Do swojego dorobku dorzucił też cztery asysty.

Kibice Sportingu mają więc generalnie świetne humory, bo prowadzona przez Rubena Amorima drużyna wygrała poniedziałkowe derby przeciwko Benfice i przewodzi tabeli ligowej z czterema punktami przewagi nad drugim FC Porto.