OFICJALNIE: Widzew Łódź chce powtórzenia meczu z Wisłą Kraków

2024-03-01 16:07:45; Aktualizacja: 8 miesięcy temu
OFICJALNIE: Widzew Łódź chce powtórzenia meczu z Wisłą Kraków
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Widzew Łódź

Widzew Łódź wnosi o powtórzenie meczu z Wisłą Kraków w związku z błędną decyzją sędziego, który wypaczył wynik spotkania - przekazał rzecznik prasowy łódzkiego klubu, Marcin Tarociński.

W środę 28 lutego zespół prowadzony przez Daniela Myśliwca przystąpił do rywalizacji w ćwierćfinale Pucharu Polski. „Widzewiacy” pojechali na stadion przy ulicy Reymonta, aby stawić czoła Wiśle Kraków. 

Goście otworzyli wynik spotkania w 80. minucie za sprawą trafienia z rzutu karnego autorstwa Bartłomieja Pawłowskiego. Wydawało się, że dowiozą korzystny rezultat do końca i zostaną jedną z czterech drużyn, które zagrają w półfinale wspomnianych rozgrywek.

Tak się jednak nie stało, gdyż w dziewiętnastej minucie doliczonego czasu gry drugiej połowy Ángel Rodado dał gospodarzom remis, doprowadzając tym samym do dogrywki. W niej lepsi okazali się piłkarze „Białej Gwiazdy”. Awans przedstawicielowi zaplecza Ekstraklasy zapewnił Szymon Sobczak w 119. minucie.

Od razu po meczu media obiegły opinie, że Widzew został oszukany przez sędziego Damiana Kosa, który niesłusznie uznał gola strzelonego przez Ángela Rodado. Arbiter główny spotkania nie dopatrzył się w tamtej akcji przewinienia, choć chwilę później został nawet wezwany do monitora.

Zasiadający w wozie VAR Daniel Stefański i Marcin Borkowski sugerowali odgwizdanie pozycji spalonej Igora Łasickiego lub jego faul na Mateuszu Żyrze. Po obejrzeniu kilku powtórek Kos nie zmienił jednak swojej pierwotnej decyzji i zaliczył trafienie.

Do sprawy odniósł się były sędzia z ramienia UEFA i FIFA, Rafał Rostkowski, który jasno stwierdził, że 34-latek popełnił w tamtej sytuacji błąd i nie powinien był uznać bramki.

Dwa dni po pucharowym spotkaniu rzecznik prasowy Widzewa Łódź, Marcin Tarociński, poinformował, że klub nie pozostawi tych czynów bez konsekwencji. 

„Widzew Łódź złożył protest do PZPN w związku z przebiegiem meczu 1/4 finału Fortuna Pucharu Polski. Podstawą była błędna decyzja sędziego, który wypaczył wynik spotkania. Klub wnosi o powtórzenie meczu, w celu wyłonienia zwycięzcy w sportowej rywalizacji” - czytamy.

Informację potwierdził następnie prezes Widzewa, Michał Rydz.