OFICJALNIE: Z Evertonu do Fulham za 22 miliony funtów

Fulham na zakończenie letniego okna transferowego zdążył wzmocnić kadrę, a zarazem osłabić rywala. Na zasadzie transferu definitywnego pozyskał Alexa Iwobiego z Evertonu.

Przybycie Nigeryjczyka stanowi zarazem najdroższy transfer „The Cottagers” w całym okresie zakupowym. Nieoficjalne źródła mówią o kwocie 22 milionów funtów (25,65 miliona euro) z włączonym już pakietem bonusowym.

Umowa między piłkarzem a nowym pracodawcą obowiązuje do 30 czerwca 2028 roku.

– Jestem niezwykle szczęśliwy. Nie mogę się doczekać początku nowego rozdziału. Marco Silva opowiedział mi o ambitnych celach zespołu, więc postanowiłem wejść na pokład. Mam nadzieję, że wniosę coś dobrego – oznajmił zawodnik po parafowaniu kontraktu.

Popularne

Previous

Robert Lewandowski zaskoczył FC Barcelonę. „Tego się nie spodziewali”

Przeżywa bardzo trudne chwile po odejściu z Legii Warszawa. Odpadł z czwartoligowcem

Dzieje się! Gonçalo Feio dopina sensacyjny powrót do Ekstraklasy

„Nie okazujesz mi szacunku”. Spięcie z udziałem trenera Lechii Gdańsk

Wielki debiut w Lechu Poznań?!

POTWIERDZONE: Tyle Efthymios Koulouris zarabiał w Pogoni Szczecin

Z tym klubem Ekstraklasy Alex Haditaghi nie zamierza utrzymywać dobrych relacji. „Nie spodobało mi się to”

„Ulubiony” przez kibiców Legii Warszawa duet przestanie istnieć? Oni mogą odejść

Next

Iwobi zakończył tym samym czteroletnią przygodę z „The Toffees”, dokąd trafił prosto z Arsenalu. W trakcie 123 oficjalnych spotkań ofensywny pomocnik zapisał na swoim koncie dziewięć trafień, dokładając 16 asyst.

W niedawno rozpoczętej kampanii Premier League wychowanek „The Gunners” zdążył rozegrać dwa mecze, ale ostatni z Wolverhamtpon Wanderers opuścił ze względu na uraz uda.

Zdobywca Pucharu Anglii z sezonu 2016/2017 będzie mógł zadebiutować w nowym trykocie już w sobotnim spotkaniu z Manchesterem City.

Ekipa Marco Silvy przez minione tygodnie zdążyła potwierdzić pięć innych transferów przychodzących w postaci Calvina Basseya, Timothy'ego Castagne'a, Raúla Jiméneza, Stevena Bendę i Adamę Traoré.