Ogromna sensacja w Mistrzostwach Świata U-17. Anglia wraca do domu [WIDEO]

Podczas juniorskich Mistrzostw Świata w Indonezji doszło do wielkiej sensacji. Anglia, jeden z faworytów do wygrania turnieju, odpadła z turnieju już na etapie 1/8 finału.

Katem „Trzech Lwów” U-17 okazała się ekipa Uzbekistanu, która zagrała bardzo otwarcie i sama nie bała się przeprowadzić wielu ataków. Heroizm Azjatów zaowocował niespodziewanym awansem do ćwierćfinału mundialu.

Ostatecznie rywalizacja w Dżakarcie zakończyła się wynikiem 2:1. Już w 4. minucie padł pierwszy gol autorstwa Amirbeka Saidowa.

Z biegiem czasu wydawało się, że Wyspiarze wracają na właściwy tor, czego udokumentowaniem miała być wyrównująca bramka wychowanka Manchesteru City Joela Ndali.

Zamiast pójścia za ciosem Anglicy zostali skarceni ponownie. Punktem kulminacyjnym okazała się 67. minuta spotkania, kiedy golkiper Tommy Setford skapitulował po trafieniu Lazizbeka Mirzajewa z rzutu wolnego.

𝗦𝗲𝗻𝘀𝗮𝗰𝗷𝗮 𝗻𝗮 𝗠𝗦́ 𝗨-𝟭𝟳❗️

Uzbekistan pokonuje Anglię 2:1 po TAKIM golu z rzutu wolnego i melduje się w ćwierćfinale 🏆⚽️ pic.twitter.com/exOW89iqAz
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 22, 2023

Do końcowego gwizdka działo się wiele, a przez końcowe minuty nie brakowało spięć, podczas których czerwoną kartkę obejrzał selekcjoner Jamoliddin Rachmatullajew.

Koniec końców, to skazywane na pożarcie „Białe Wilki” wyrzuciły za burtę przeciwnika, który w fazie grupowej musiał uznać wyższość Brazylii, ale pokonał Iran oraz Nową Kaledonię.

Uzbekistan w kolejnym etapie czeka na zwycięzcę z pary Francja – Senegal.

Nasza reprezentacja odpadła z piłkarskiej imprezy już w fazie grupowej, przegrywając wszystkie trzy spotkania.