Olympique Marsylia u progu kadrowej rewolucji. Dwie gwiazdy nie widnieją w planach nowego prezesa

Olympique Marsylia u progu kadrowej rewolucji. Dwie gwiazdy nie widnieją w planach nowego prezesa fot. ninopavisic / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: L'Équipe

Prezes Pablo Longoria zamierza przeprowadzić gruntowną przebudowę pierwszego zespołu Olympique'u Marsylia przed startem nowego sezonu. Ta ma wiązać się między innymi z daniem wolnej ręki na poszukiwanie nowych pracodawców przez Dimitriego Payeta czy Steva'a Mandandę - informuje „L'Équipe”.

Drużyna ze Stade Vélodrome boryka się już od pewnego czasu ze sporymi problemami finansowymi i nie może sobie pozwolić na wykonywanie zbyt ryzykownych ruchów transferowych na rynku.

Z tego też powodu przed startem obecnego sezonu z funkcji dyrektora sportowego francuskiego klubu zrezygnował Andoni Zubizarreta, który był głęboko rozczarowany koniecznością ciągłego budowania konkurencyjnej drużyny w oparciu o niezbyt duże możliwości.

W zaistniałej sytuacji właściciele zespołu z Ligue 1 postanowili zatrudnić na jego miejsce Pablo Longorię, który pokazał w przeszłości, że dobrze odnajduje się w takich trudnych warunkach i może sprostać postawionemu przed nim zadaniu.

Od tego momentu w szeregach Olympique'u Marsylia działo się wiele złych rzeczy, które doprowadził do ataku na ośrodek treningowy drużyny przez chuliganów domagających się odejście dotychczasowego prezesa - Jacquesa-Henriego Eyrauda oraz zrezygnowania z funkcji szkoleniowca przez André Villasa-Boasa po wydarzeniach mających miejsce w ostatnim dniu zimowego okna transferowego.

Amerykański właściciel OM zdecydował się po takim przebiegu zdarzeń wdrożyć plan naprawczy w postaci zatrudnienia Jorge Sampaolego w miejsce Portugalczyka i powierzenia funkcji prezesa Longorii.

Dziennikarze „L'Équipe” przekonują, że Hiszpan zabrał się ostro do pracy na tym stanowisku i przygotowuje nowe rozdanie w zespole, które ma wiązać się z rozstaniem z nawet kilkunastoma zawodnikami przed startem następnego sezonu.

Wśród graczy niewidniejących w jego planach znajdują się między innymi legenda klubu - Steve Mandanda oraz jedna z jego wiodących postaci w ostatnich latach - Dimitri Payet.

Obaj piłkarze przedłużyli ostatniego lata swoje umowy z drużyną do 30 czerwca 2024 roku na gorszych warunkach finansowych, aby móc w dalszym ciągu wspierać ekipę ze Stade Vélodrome w walce o ustabilizowanie jej pozycji na krajowym oraz europejskim podwórku. Ponadto otrzymali gwarancję pozostania w klubie w przypadku przedwczesnego zakończenia karier. Drugi z wymienionych graczy miał w takim przypadku objąć funkcję dyrektora sportowego.

Te oraz inne zapisy widniejące w kontraktach francuskich piłkarzy nie przypadły do gustu nowemu prezesowi, który wyraził otwartość na pozbycie się blisko 34-letniego skrzydłowego i blisko 36-letniego bramkarza po zakończeniu trwających rozgrywek.

Ponadto Longoria przygląda się uważnie zawodnikom z wygasającymi umowami i nie zdecyduje się na aktywowanie klauzuli wykupu zawartej w kontrakcie wypożyczonego z Bayernu Monachium - Michaëla Cuisance'a. Hiszpan będzie chciał za to zatrzymać swojego rodaka - Pola Lirolę, który trafił do OM zimą z Fiorentiny.

Nowy prezes Olympique'u Marsylia nie zamierza także za wszelką cenę blokować transferów najbardziej wartościowych graczy znajdujących się w obecnej kadrze. Dlatego w przypadku otrzymania atrakcyjnej oferty zgodzi się na rozstanie z Boubacarem Kamarą.

***

Prezes Marsylii o Miliku: Mamy kontrolę nad jego przyszłością

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Jan Urban: Gdyby nie to, być może nie pracowałbym już w zawodzie trenera Jan Urban: Gdyby nie to, być może nie pracowałbym już w zawodzie trenera Sebastian Szymański „planem B” dla giganta Sebastian Szymański „planem B” dla giganta Wieczysta Kraków obejdzie się smakiem? Ma dużą rywalizację w sprawie głośnego transferu Wieczysta Kraków obejdzie się smakiem? Ma dużą rywalizację w sprawie głośnego transferu Sprawa hitowego transferu Realu Madryt utknęła w martwym punkcie Sprawa hitowego transferu Realu Madryt utknęła w martwym punkcie

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy