Alexis Sánchez czuje się osamotniony w ataku, dlatego Igor Tudor doszedł do wniosku, że ustawi obok niego rosłego napastnika. Chorwat zapomniał jednak, że nikogo takiego w zespole nie posiada.
„Les Phocéens” robią teraz wszystko, aby naprawić ten błąd i walczą zaciekle o pozyskanie Terema Moffiego. Operacja do łatwych nie należy.
Wicelider klasyfikacji strzelców Ligue 1 zgodził się dołączyć do OGC Nice, a FC Lorient skłania się ku zaakceptowaniu oferty „Le Gym”.
Aby temu zapobiec, Olympique Marsylia wpadł na pomysł wysłania Bamby Dienga. Kiedy przeprowadzka była o krok od finalizacji, ponownie pojawiły się wątpliwości.
22-latek zjawił się w Lorient, aby przejść testy medyczne i uzgodnić warunki kontraktu, lecz wciąż nie ma „zielonego światła” na transfer.
Footmercato.net informuje, że ekipa z Stade Vélodrome umyślnie blokuje transakcję, stawiając sprawę wprost: jeśli Moffi nie przybędzie do Marsylii, Dieng zostanie wysłany do Anglii, gdzie pożądają go Everton oraz Southampton.
Ta presja ma sprawić, że „Morszczuki” wspomogą OM w działaniach zmierzających do angażu autora 12 goli w 18 występach podczas bieżącej kampanii.
Pożądany zawodnik ma 23 lata, mierzy 188 centymetrów wzrostu i jest dziewięciokrotnym reprezentantem Nigerii.