„On jest szczurem ściekowym”. Tak ludzie Bartomeu nazywali Lionela Messiego
2023-01-13 12:15:00; Aktualizacja: 1 rok temuJosep Maria Bartomeu nie jest już prezydentem FC Barcelony, ale jego rządy nadal ciągną się za klubem. Ostatnio „El Periódico de Catalunya” opublikowała prywatne maile działaczy katalońskiego klubu, w których pojawiło się wiele obelg w kierunku Lionela Messiego.
Josep Maria Bartomeu nie jest prezydentem FC Barcelony już przeszło od dwóch lat, a mimo to dalej bardzo dużo mówi się o okresie jego rządów. Te wywołują wiele kontrowersji i wyrządziły mnóstwo złego obecnemu funkcjonowaniu katalońskiego klubu.
W ostatnich dniach pojawiły się kolejne wieści na temat tamtego czasu. Czwartek był bowiem dniem, w którym policja znalazła dowody na to, że to właśnie 59-latek i jego świta stała za wyciekiem kontraktów Lionela Messiego i Gerarda Piqué.
To w znacznym stopniu przyczyniło się do ochłodzenia relacji pomiędzy Barceloną a zawodnikiem. Między innymi dlatego Argentyńczyk postanowił później zmienić barwy i zasilił Paris Saint-Germain.Popularne
Dodatkowo „El Periódico de Catalunya” opublikowało też obraźliwe wiadomości, które szef działu prawnego klubu Roman Gomez Ponti kierował do Josepa Marii Bartomeu w sprawie Messiego.
„Barto, nie możesz być tak dobry dla tego szczura. Dałeś mu wszystko, a on odpłacił ci się dyktowaniem transferów, kontraktami i sponsorami, z których tylko on czerpał korzyści. Nigdy nie będzie się dało tego zrobić, ale do jego kontraktu wypadałoby doliczyć ten Pinto oraz przedłużenia Luisa Suáreza i Jordiego Alby, a także Ansu Fatiego (...). Do tego szantaże i kłamstwa oraz chamstwo, przez które cierpieli ludzie pracujący w klubie. Ten karzeł hormonalny zawdzięcza Barcelonie życie. A kiedy pojawiła się pandemia, otrzymałeś wiadomość „Presi, obniż pensje innym zawodnikom, ale nie ruszaj mnie i Luisa”. Miejmy nadzieję, że on odejdzie przy obojętności ludzi i to będzie dla niego najlepsza kara” - czytamy.
Były prezydent w niektórych kwestiach zgadzał się z Pontim, jednak dodatkowo stwierdził, że tego typu artykuły, jak publikowanie kontraktów zawodników, szkodzi Barcelonie, ale też wizerunkowi klubu.
Dodatkowo w rozmowach Bartomeu i Pontiego spekuluje się, że to Joan Laporta stał za wyciekiem kontraktu umowy Messiego. Wszystko po to, by przy okazji kampanii wyborczej pokazać nieudolność swoich poprzedników. Dodatkowo w ten sposób chciał usprawiedliwić potencjalny brak pozostania atakującego na Camp Nou.