45-latek to postać kontrowersyjna. W maju bieżącego roku wypłynęły taśmy, na których hiszpański działacz omawiał z Gerardem Piqué kwestię przeniesienia Superpucharu kraju do Arabii Saudyjskiej czy przyznawał się do opłacania swoich prywatnych kilkudniowych eskapad z kasy związku.
Szemrane praktyki Rubialesa przyciągnęły w jego stronę prokuraturę, badającą wszelkie nieprawidłowości podczas kadencji mężczyzny.
Jak się okazuje, to nie koniec grzeszków głowy Królewskiej Hiszpańskiej Federacji Piłki Nożnej. Juan Rubiales, prywatnie wujek 45-latka i zarazem były szef jego gabinetu, ujawnił w rozmowie z „El Mundo” kolejną garść kontrowersyjnych informacji.
Wedle najnowszych informacji Luis Rubiales na początku 2020 roku zorganizował ze środków RFEF imprezę w prywatnej willi w Salobreña, miasteczku leżącym w prowincji Granada. Oficjalnie służbowe spotkanie obfitowało w wiele atrakcji, w tym hektolitry alkoholu i usługi seksualne dziesięciu młodych kobiet, które uczestniczyły później w orgiach. Każdy uczestnik imprezy opłacał swe zachcianki za pomocą karty kredytowej hiszpańskiego związku.
To nie koniec rewelacji. Prezes miał również szpiegować przewodniczącego Stowarzyszenia Hiszpańskich Piłkarzy, wynajmując do tego celu agencję detektywistyczną. Ta monitorowała wszelkie spotkania i kontakty inwigilowanego mężczyzny. Oczywiście, usługa została całkowicie opłacona z budżetu federacji.
Dodatkowo Rubiales szukał sposobu, by pieniędzmi z RFEF zasilić konto własnego ojca. W tym celu zwrócił się do swego wuja, lecz ten odmówił, co zakończyło się jego zwolnieniem.
Tamtejszy związek ustosunkował się już do oskarżeń, negując ich realność. „Ani w tym dniu, ani w żadnym innym nie poświęcono nawet jednego euro na sprawy, które nie należą do działalności federacji” - czytamy w komunikacie.
30 maja 2022 Juan Rubiales złożył dobrowolne zawiadomienie w Wydziale Antykorupcyjnym hiszpańskiej prokuratury, obciążając tym samym swojego bratanka.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
