Oscar szykuje się do powrotu do gry po półrocznej przerwie

Ofensywny pomocnik dał się przed kilkoma laty skusić lukratywnymi warunkami i przystał na opcję kontynuowania kariery w Chinese Super League.

Wtedy kluby CSL dysponowały astronomicznymi sumami, co z biegiem czasu zaczęło się zmieniać ze względu na działania chińskiego rządu i postępujący kryzys.

Taka sytuacja doprowadziła do systematycznego odpływu zagranicznych zawodników. Wśród nich zapragnął znaleźć się też Oscar.

Brazylijczyk starał się dwukrotnie zakończyć współpracę z Shanghai Port.

Za pierwszym razem był łączony minionej zimy z Barceloną i ostatniego lata z Flamengo. Jego przeprowadzka do ekipy z Rio de Janeiro wydała się w pewnym momencie przesądzona, ale koniec końców nie doszła do skutku, co mocno zirytowało 31-latka.

W efekcie były gracz Chelsea zniknął w trybie natychmiastowym z kadry chińskiego zespołu pod koniec lipca i nie wystąpił już w żadnym z ligowych spotkań sezonu 2022.

Taki stan rzeczy był podyktowany nie tylko transferowym niepowodzeniem, ale także restrykcjami obowiązującymi w azjatyckim kraju w związku z pandemią koronawirusa.

Te zostały w ostatnim czasie znacząco poluzowane. Dzięki temu przed Oscarem otworzyła się droga ku powrotowi do rywalizacji, z której postanowił skorzystać.

Ofensywny pomocnik pochwalił się tym za pośrednictwem mediów społecznościowych, gdzie poinformował kibiców Shanghai Port o swoim powrocie i wzięciu prawdopodobnego udziału w ćwierćfinałowym pojedynku krajowego pucharu z Chengdu Rongcheng (5 stycznia o godzinie 7:00).

Brazylijczyk stanie dzięki temu przed szansą na zaliczenie pierwszego starcia na profesjonalnym poziomie od 12 lipca, kiedy wystąpił w przegranym spotkaniu z obecnym mistrzem kraju - Wuhan Three Towns.