Ostatnia przeszkoda! Wojciech Szczęsny musi to załatwić

Wojciech Szczęsny jest coraz bliżej FC Barcelony, o czym informuje Toni Juanmartí. Żeby jednak Polak wznowił karierę i zasilił kataloński klub, to najpierw musi załatwić sprawę pewnej klauzuli z Juventusem. Jeśli to zrobi i nie wydarzy się nic niespodziewanego, to zdaniem uznanego dziennikarza, zobaczymy 34-latka w stroju wicemistrza Hiszpanii.

Choć jeszcze w niedzielę przenosiny Wojciecha Szczęsnego do FC Barcelony postrzegano raczej w sferze pobożnych życzeń, to ostatnie godziny przyniosły niespodziewany zwrot akcji. Hiszpański klub we wtorek nawiązał kontakt z pozostającym na emeryturze 34-latkiem. Według katalońskiej prasy pierwsza reakcja golkipera była jak najbardziej pozytywna.

Na tym oczywiście nie poprzestano - Hansi Flick odbył z dyrektorem sportowym Deco konstruktywną rozmowę i w jej trakcie Niemiec miał dać zielone światło w kierunku pozyskania 84-krotnego reprezentanta kraju. Później do akcji wkroczył sam zainteresowany, stawiając jasny warunek - zasilę „Blaugranę”, ale tylko w momencie, gdy będę numerem jeden.

Wydaje się, że i to jest do zrobienia, ponieważ Iñaki Peña nie gwarantuje określonego poziomu. Powrót Szczęsnego z emerytury to zbawienie nie tylko dla Hansiego Flicka, ale też Joana Laporty i całej drużyny. Teraz nowe wieści w sprawie podaje Toni Juanmartí. Zdaniem uznanego dziennikarza, obecnie tylko jedna kwestia stoi na drodze do przeprowadzenia ruchu - klauzula z Juventusem.

Popularne

Previous

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Syn 30-krotnego reprezentanta Polski gra w rezerwach Górnika Zabrze. „Pod wieloma względami jesteśmy identyczni”

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Next

Kiedy Polak rozwiązywał umowę z włoskim klubem, znalazł się tam konkretny zapis mówiący o tym, że jeśli w najbliższym czasie dołączy do klubu z najwyższej półki, to trzeba będzie zapłacić „Starej Damie” określoną kwotę. Ta nie jest wysoka i w Barcelonie są przekonani, że 34-latek szybko to rozwiąże. Wówczas będzie mógł przejść testy medyczne i złoży parafkę pod rocznym kontraktem.