Pachniało niespodzianką, ale nic z tego. Drużyna Mateusza Kochalskiego pokonana [WIDEO]

2025-10-22 20:38:35; Aktualizacja: 3 godziny temu
Pachniało niespodzianką, ale nic z tego. Drużyna Mateusza Kochalskiego pokonana [WIDEO] Fot. SPP/SIPA USA/PressFocus
Kajetan Dudzik
Kajetan Dudzik Źródło: Transfery.info

Pomimo wysiłków Karabachu, w środowym starciu w ramach Ligi Mistrzów lepszy okazał się Athletic Club. Ekipa z Bilbao otrząsnęła się po słabym początku meczu i trzykrotnie strzelała gole Mateuszowi Kochalskiemu.

Co ciekawe, przed spotkaniem na San Mamés to zespół z Azerbejdżanu był w lepszej sytuacji. Karabach miał na koncie sześć punktów po zwycięstwach nad Benficą (3:2) i FC Kopenhagą (2:0).

W tym drugim spotkaniu do wygranej przyczynił się Mateusz Kochalski. Polak zaliczył kilka kluczowych interwencji, a w końcówce rozpoczął akcję swojej drużyny, która przyniosła bramkę na 2:0.

Z kolei Athletic potrzebował zwycięstwa. Baskowie zanotowali bowiem dotychczas dwie porażki w Lidze Mistrzów. Ulegli Arsenalowi (0:2) i Borussii Dortmund (1:4).

Początek meczu zwiastował niespodziankę. To goście objęli prowadzenie już w pierwszej minucie po tym, jak Leandro Andrade wykorzystał nieporozumienie obrony ekipy z Bilbao i oddał strzał nie do obrony.

Gospodarze natychmiast ruszyli do odrabiania strat, ale przez pewien czas nie byli w stanie pokonać Kochalskiego. Polak zanotował kilka interwencji, a parę razy wyręczali go obrońcy.

Udało im się to dopiero w 40. minucie, gdy Gorka Guruzeta wykorzystał fenomenalne podanie od Mikel Jauregizar i nie dał szans golkiperowi.

Po zmianie stron Hiszpanie nie przestawali atakować. W końcu objęli też prowadzenie. Fenomenalne uderzenie Roberta Navarro powędrowało w okienko bramki Karabachu.

Ekipa z Azerbejdżanu próbowała odpowiedzieć. Swoją najlepszą szansę na remis zmarnowała w 85. minucie, gdy gospodarze wybijali piłkę z linii bramkowej.

Wynik meczu ustalił w 88. minucie Gorka Guruzeta. Pozazdrościł Navarro i sam przymierzył celnie z dystansu.

Mateusz Kochalski mógł być niepocieszony, bo przy żadnej z bramek dla rywali nie miał wiele do powiedzenia. Z drugiej strony miał też nieco szczęścia, bo w drugiej odsłonie przydarzył mu się moment rozkojarzenia, którego jednak nie wykorzystali gospodarze.

Dzięki wygranej 3:1 Baskowie chwilowo przesunęli się na 22. miejsce w tabeli Champions League. Z kolei drużyna Polaka wypadła z czołowej ósemki i plasuje się na dziesiątej lokacie.