Papu Gómez o życiu w Bergamo w obliczu epidemii koronawirusa. „Miasto wygląda jak z horroru”
2020-03-14 08:22:17; Aktualizacja: 4 lata temuKapitan Atalanty Bergamo, Papu Gómez, wypowiedział się na temat sytuacji panującej w mieście w związku z wprowadzeniem szeregu obostrzeń dla wszystkich obywateli z powodu epidemii koronawirusa.
Północna część Półwyspu Apenińskiego stała się ogniskiem zapalnym groźnej infekcji dla całego kontynentu między innymi przez zlekceważenie zastosowanych środków mających na celu zapobiegnięcie rozpowszechniania się groźnego wirusa.
Dopiero w mijającym tygodniu wiele osób zdało sobie sprawę z powagi sytuacji i zaczęło stosować się do wszystkich zaleceń wystosowanych przez włoski rząd.
Szczególnie widać to między innymi w Bergamo, gdzie ulice jednego z największych miast w regionie Lombardii praktycznie opustoszały, o czym opowiada kapitan miejscowej drużyny - Atalanty.Popularne
- Na ulicach nie ma nikogo. Wszyscy przestrzegają zasad. Jedynie supermarkety są nadal otwarte, ale można różne produkty zamawiać przez Internet i zostanę one przywiezione do domu. Miasto wygląda jak z horroru. Nie przesadzam - powiedział Papu Gómez, który wraz z kolegami z drużyny wywalczył nie tak dawno awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów po pokonaniu Valencii (4:1, 4:3).
- W Bergamo mamy już ponad 400 przypadków. Wiemy, że miłość naszych fanów jest ogromna, ale wszyscy musimy przestrzegać zasad i pozostać w domach - dodał 32-latek.