Papu Gómez szczerze o swojej dyskwalifikacji. „Codziennie płakałem”

Papu Gómez powrócił do profesjonalnego futbolu po dwuletnim zakazie. W wywiadzie dla Sky Sport Italia przyznał, że dyskwalifikacja znacząco wpłynęła na jego zdrowie psychiczne.

19 października końca dobiegł dwuletni okres dyskwalifikacji, którą ukarany został Papu Gómez. Argentyńczyk został zawieszony wskutek pozytywnego wyniku testu antydopingowego, który przeszedł w listopadzie 2022 roku. Wyrok wszedł w życie rok później.

W lipcu mistrz świata z 2022 roku podpisał dwuletni kontrakt z włoską Padovą Calcio. Oznaczało to, że niebawem ponownie zamelduje się na placu gry.

Debiutu do tej pory się jednak nie doczekał. 37-latek nadal ciężko pracuje nad powrotem do optymalnej dyspozycji.

Popularne

Previous

Robert Lewandowski zaskoczył FC Barcelonę. „Tego się nie spodziewali”

Trener na rozmowach w Legii Warszawa! Tego żąda od klubu

Przeżywa bardzo trudne chwile po odejściu z Legii Warszawa. Odpadł z czwartoligowcem

Dawid Szulczek gotowy na poprowadzenie czołowego klubu Ekstraklasy

To może być nowy napastnik Wisły Kraków? Kibice nie mieliby nic przeciwko

„Nie okazujesz mi szacunku”. Spięcie z udziałem trenera Lechii Gdańsk

Z tym klubem Ekstraklasy Alex Haditaghi nie zamierza utrzymywać dobrych relacji. „Nie spodobało mi się to”

Wystarczyło kilkanaście minut. Jan Ziółkowski na celowniku giganta

Next

W czasie wolnym od pracy opowiedział o kulisach swojej dyskwalifikacji.

- Nie oglądałem meczów piłki nożnej, ponieważ to za bardzo bolało. Na początku, w ciągu pierwszych kilku miesięcy, próbowałem regularnie trenować, ale codziennie płakałem, bo najzwyczajniej nie byłem w stanie. Powiedziałem sobie „rozpoczynam naukę i kurs trenerski”, ale i tak czułem wewnętrzną blokadę - wyznał.

Pomocną dłoń w kierunku Gómeza wyciągnęła Padova Calcio. Zespół „Biancoscudati” był wówczas na fali wznoszącej - wiosną zwyciężył w grupie A rozgrywek Serie C i przygotowywał się do swojego pierwszego od ponad sześciu lat sezonu w Serie B.

- Negocjacje trwały trzy, cztery dni. Miałem oferty z Argentyny i krajów arabskich, ale wraz z rodziną chciałem pozostać w Europie, a zwłaszcza we Włoszech, które są dla nas jak dom. Ponadto bardzo przekonał mnie dyrektor sportowy, Massimiliano Mirabelli - dodał Gómez.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to debiut Papu Gómeza w zespole Padovy jest kwestią czasu. Drużyna z Padwy zajmuje obecnie dziesiąte miejsce w tabeli Serie B.