Pardew: Arsenal powinien nazwać stadion nazwiskiem Wengera

Pełniący już od 18 lat stanowisko menedżera londyńskiego klubu Wenger znalazł się w ogniu krytyki po przegranym przez jego podopiecznych meczu ze Stoke City 3:2 w ostatniej kolejce Premier League. Kibice "Kanonierów" dali wyraz swojej dezaprobacie gwiżdżąc na Francuza, gdy wsiadał do pociągu po meczu na Britannia Stadium.

W tej serii spotkań rywalem Arsenalu będzie Newcastle United. Zespół z hrabstwa Tyne and Wear na początku sezonu borykał się z wieloma problemami, jednak obecnie zajmuje on siódme miejsce w tabeli - o pozycje niżej niż sobotni rywal. Menedżer "Srok" Alan Padrew bardzo szanuje Arsène'a Wengera i z pełnym podziwem wyrażał się o jego pracy w Arsenalu.

- To jest facet który zrobił niesamowitą robotę, stadion Arsenalu powinien zostać nazwany jego imieniem. Mając na uwadze jakie zadłużenie miał klub na początku jego pracy, uważam że to co zrobił jest fantastyczne. Wenger miał ostatnio parę trudnych spotkań, ale każdego menedżera czeka w swojej pracy podobna sytuacja. Gwizdy w jego stronę po przegranym meczu ze Stoke to wyraz całkowitego braku szacunku. Jestem pewien, że każdy fan Arsenalu wstydzi się za to co się stało - powiedział Pardew.