Patrick Vieira, John Terry i David Wagner walczą o posadę
2021-02-10 18:30:40; Aktualizacja: 3 lata temuWłaściciel AFC Bournemouth, Maxim Denim, po spadku drużyny z Premier League zapowiadał, że jego ambicją jest jak najszybszy powrót do Premier League. Nie może więc dziwić, że stracił cierpliwość po czterech z rzędu porażkach „Wisienek”. Posadą za te rezultaty zapłacił menedżer Jason Tindall.
Jak donosi „The Athletic”, w grze o posadę menedżera w Bournemouth znajdują się Patrick Vieira, David Wagner i John Terry. Działacze klubu z południowej Anglii rozważali także na to stanowisko Franka Lamparda i Scotta Parkera. Sęk w tym, że te opcje okazały się nierealne, ponieważ Lampard nie jest jeszcze gotowy na nowe wyzwanie po niedawnym zwolnieniu z Chelsea, a Parker ma silną pozycję w Fulham i nigdzie się stamtąd nie wybiera.
Jednak i tak te trzy nazwiska, które przewijają się w doniesieniach „The Athletic”, są ciekawymi kandydaturami. Vieira może pochwalić się czwartym i drugim miejscem w MLS z New York City FC oraz siódmą i piątą lokatą z OGC Nice w Ligue 1. Francuzowi dopiero w tym sezonie zaczęło gorzej iść. Prowadzony przez niego zespół wygrał tylko sześć razy w ciągu szesnastu meczów ligowych i po serii pięciu porażek z rzędu został zwolniony.
David Wagner w Anglii jest kojarzony z zaskakującym awansem do Premier League, wywalczonym z Huddersfield Town w sezonie 2016/2017 i jeszcze bardziej niespodziewanym utrzymaniem w lidze w następnej kampanii. Kolejne rozgrywki w najwyższej klasie rozgrywkowej nie były już dla „Terierów” tak udane. Zespół w zasadzie od początku sezonu okopał się w strefie spadkowej i działacze klubu, w poszukiwaniu jakiegoś impulsu dla drużyny, postanowili w styczniu 2019 roku podziękować Wagnerowi za współpracę.Popularne
Następnie amerykański trener niemieckiego pochodzenia udał się do Schalke. Przygoda z zespołem z Zagłębia Ruhry byłą zupełnie nieudana. W sezonie 2019/2020 prowadzona przez niego drużyna zajęła dopiero 12. miejsce w ligowej tabeli. Ostatecznie pracę stracił 27 września 2020 roku, na początku obecnie trwających rozgrywek. Z Schalke pożegnał się serią osiemnastu meczów bez zwycięstwa.
Najmniejsze doświadczenie z tej trójki ma John Terry. Nigdy nie pełnił funkcji menedżera. Odkąd w październiku zakończył karierę piłkarską, pracuje u boku Deana Smitha jako jego asystent w Aston Villi. Duet Terry–Smith może pochwalić się wywalczeniem awansu do Premier League, utrzymaniem zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej oraz awansem do finału Pucharu Ligi 2019/2020. Co więcej, w trwającej kampanii „The Villans” świetnie spisują się w lidze. Zajmują dziewiąte miejsce, mając niewielką stratę do miejsc gwarantujących udział w europejskich pucharach. Czy John Terry uzna, że to najwłaściwszy moment na rozpoczęcie samodzielnej kariery menedżerskiej? Czy to na niego postawią działacze szóstego zespołu w tabeli Championship? Czas pokaże!
MICHAŁ NIKLAS