Patryk Klimala pomógł Erikowi Expósito? Śmiała teza prezesa Śląska Wrocław

2024-07-22 16:15:51; Aktualizacja: 2 godziny temu
Patryk Klimala pomógł Erikowi Expósito? Śmiała teza prezesa Śląska Wrocław Fot. Mateusz Porzucek | PressFocus
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: Kanał Sportowy

Prezes Śląska Wrocław Patryk Załęczny, będąc gościem jednego z programów w Kanale Sportowym, wypowiedział się na temat Patryka Klimali i jego wpływu na wicemistrzowską drużynę.

Decyzją Jacka Magiery zakończyła się przygoda Patryka Klimali w Śląsku Wrocław. Na oficjalne pożegnanie z 25-letnim napastnikiem wrocławscy kibice będą musieli jednak jeszcze poczekać, gdyż zapowiadane przez media przenosiny byłego gracza Celticu do Standardu Liège nie dojdą do skutku.

Urodzony w Świdnicy piłkarz do Ekstraklasy wrócił zimą bieżącego roku, wiążąc się z „Wojskowymi” wysokim kontraktem obowiązującym aż do końca czerwca 2027 roku. Pod wodzą 47-letniego szkoleniowca otrzymał on 11 szans w ligowych potyczkach, jednak ani razu nie zdołał wpisać się na listę strzelców. Wraz z końcem sezonu postawiono na nim krzyżyk.

Postawę atakującego i jego wkład w zespół skomentował Patryk Załęczny, prezes „Trójkolorowych”.

- Zmiana środowiska będzie dla niego wskazana, choć oczywiście nie ujmujemy mu tego, że umiejętności ma naprawdę bardzo duże. Jest u nas od listopada, na początku tylko trenował, bo nie mógł być zarejestrowany i na pewno dodał nam jakości w treningu. Może jest to zbyt śmiała teza, ale zastanawiam się, czy Erik Expósito miałby równie dobrą wiosnę, gdyby po piętach nie deptał mu inny napastnik, właśnie pokroju Patryka Klimali - powiedział.

Warto zaznaczyć, że Hiszpan w drugiej części sezonu zanotował jedynie pięć trafień. W pierwszej było ich 14.

W podobny sposób o Kennethcie Zohore wypowiadał się David Balda na łamach TVP Sport.

- Czy Erik strzelałby tyle goli, gdyby nie miał za konkurenta Kennetha? Nie wiem. Czy by czuł się zbyt komfortowo, gdyby miał innego zawodnika, nie z przeszłością w Premier League? Nie wiem. Może tak, może nie, tego się nie dowiemy. Przyjście Kennetha dodało mu ekstra motywację, żeby grać jeszcze lepiej. Ja nie uważam, żeby to był nieudany transfer - przyznał dyrektor sportowy WKS-u.

Duńczyk Wrocław opuścił po niecałych ośmiu miesiącach. Dla Śląska wystąpił siedmiokrotnie i nie zdobył żadnej bramki.