Paul Pogba w ogniu krytyki... chirurga. „Tylko pogorszył sytuację”

2022-09-07 14:22:05; Aktualizacja: 2 lata temu
Paul Pogba w ogniu krytyki... chirurga. „Tylko pogorszył sytuację” Fot. Vlad1988 / Shutterstock.com
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Tuttosport

Paul Pogba poddał się operacji usunięcia łąkotki w kolanie, a skrytykował go chirurg, który przeprowadził zabieg. Jego zdaniem gracz Juventusu niepotrzebnie naciskał na szybszy powrót na boisko.

Francuz wrócił tego lata do Juventusu, ponownie przenosząc się do Turynu na zasadzie wolnego transferu z Manchesteru United. Radość kibiców „Starej Damy” trwała jednak tylko chwilę, bowiem na jednym z pierwszych treningów gracz doznał kontuzji kolana. Szybko okazało się, iż może być ona poważniejsza, niż się wydawało.

Sztab medyczny ekipy z Allianz Stadium oraz piłkarz stanęli przed nie lada dylematem. Operacja oznaczała prawdopodobne wykluczenie gracza z gry na mundialu, a zachowawcze leczenie mogło doprowadzić do poważniejszych konsekwencji w przyszłości. Ostateczna decyzji należała do zawodnika, który wybrał rehabilitację i choć ta przebiegała sprawnie, po powrocie do murawę okazało się, że jest tylko gorzej.

29-latek poddał się w poniedziałek operacji i teraz rozpoczyna proces rehabilitacji od nowa. W rozmowie z „Tuttosport” skrytykował go Roberto Rossi, chirurg, który wykonywał zabieg. Dał on wyraźnie do zrozumienia, że gracz wcześniej podjął niesłuszną decyzję.

- Uszkodzenie łąkotki było o tyle problematyczne, że tkanka została rozdrobniona, a uraz się pogłębił. Doprowadził do tego sam zawodnik, próbując szybciej wrócić na boisko - powiedział wprost Rossi.

- Zachowawcze leczenie nie przyniosło oczekiwanego skutku, a wręcz przeciwnie, pogorszyło sytuację. Teraz nie mieliśmy już możliwości zszycia uszkodzonej łąkotki. Konieczne było jej całkowite usunięcie.

Chirurg dodał, że czas rekonwalescencji przewidywany jest na około osiem tygodni, wspomniany dziennik przekazuje jednak, że w Juventusie nie mają złudzeń i zakładają powrót Paula Pogby na boisko dopiero na styczeń przyszłego roku. Klub nie chce podejmować pochopnych decyzji i woli mieć absolutną pewność, że gracz będzie w przyszłości sprawny na tyle, by nadal grać na najwyższym poziomie.