Paulo Sousa: Polska piłka nożna potrzebuje reformy

2021-11-08 19:37:25; Aktualizacja: 3 lata temu
Paulo Sousa: Polska piłka nożna potrzebuje reformy Fot. FotoPyK
Kamil Freliga
Kamil Freliga Źródło: Łączy Nas Piłka

Selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa pojawił się na pierwszej konferencji prasowej podczas zgrupowania w Hiszpanii, które poprzedza mecz eliminacji Mistrzostw Świata z Andorą.

Portugalczyk pełniący obowiązki selekcjonera reprezentacji Polski od stycznia 2021 tego roku nie ograniczył się tym razem tylko do oceny gry prowadzonej przez siebie drużyny i jej poszczególnych zawodników, ale skomentował też cały system szkolenia. Podobnie jak w przypadku Ekstraklasy, o którą pytano na poprzednich konferencjach, tak i tym razem ocena nie było pozytywna. 

Głównym tematem poniedziałkowe spotkania z dziennikarzami był jednak Matty Cash. Świeżo upieczony reprezentant Polski może zadebiutować już w meczu z Andorą.

– Na ten moment według wszystkich informacji, które otrzymałem, możliwy jest jego występ w obu spotkaniach. Jego obecność da nam większe pole manewru. Będę mógł wystawić Kamila Jóźwiaka na lewym wahadle i inaczej wykorzystać Przemysława Frankowskiego. Widzę Casha biegającego po całej długości z prawej strony, na dużo intensywności.

– Dobrze, że mamy kogoś takiego. Jestem przekonany, że świetnie się dogada z innymi. Jego obecność tu jest dobra też dla niego - będzie miał okazję posłuchać języka polskiego. Mam nadzieję, że Matty Cash szybko wdroży się do drużyny - mówił selekcjoner.

Brak przeciwskazań do gry urodzonego w Anglii piłkarza już z Andorą potwierdził też Jakub Kwiatkowski.

– Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby Matty zagrał. Ma polski paszport, jego dziadkowie urodzili się w Polsce. Jesteśmy w stałym kontakcie z FIFĄ, ale to my samy musimy zadbać o sprawdzenie tego, czy dany zawodnik może wystąpić w meczu. Tak samo jest z żółtymi kartkami, to my kontrolujemy, czy ktoś przypadkiem nie jest zawieszony. Jeżeli więc uważamy, że Cash może już grać w reprezentacji Polski, to możemy go wystawić. Istnieje możliwość uzyskania specjalnego potwierdzenia od FIFY, ale do tego potrzebne są deklaracje od federacji angielskiej, północnoirlandzkiej, szkockiej i walijskiej, zaświadczające to, że nie grał on w żadnej z tych drużyn, a mógłby, bo ma paszport brytyjski.

Poza Cashem selekcjoner podzielił się też swoimi przemyśleniami na temat drużyny Andory, znanej z agresywnej gry, o czym przekonał się już Robert Lewandowski. Po pierwszym meczu naszej reprezentacji z tym przeciwnikiem, napastnik nabawił się kontuzji i opuścił mecz z Anglią.

– Często występują w ustawieniu z pięcioma obrońcami, czterema pomocnikami i jednym napastnikiem. U siebie grają w sposób agresywny, nawet na granicy czerwonej kartki. To nie taki słaby zespół, co pokazał już nasz mecz u siebie. Mam nadzieję, że sędziowie staną na wysokości zadania. Możemy grać agresywnie, ale zgodnie z przepisami – powiedział Sousa, pytany o to, czy nie obawia się kolejnych urazów reprezentantów po starciu z przedostatnią drużyną w grupie.

Najwięcej dyskusji w kraju wywołać mogą jednak słowa Portugalczyka o stanie polskiego szkolenia.

– Polska piłka nożna potrzebuje naprawdę poważnej reformy strukturalnej systemu szkolenia. Inaczej trudno będzie konkurować z najlepszymi i zdobywać trofea, także na arenie klubowej. Nie chodzi tylko o teorię, ale też praktykę. Nie chcę się zagłębiać w szczegóły, ale to takie luźne moje przemyślenia. Polska ma wielki potencjał. To 40-milionowy kraj, który może rywalizować z Portugalią, Holandią, Belgią czy Szwajcarią. To mniejsze kraje, a mimo to prezentują wyższy poziom – stwierdził były trener Fiorentiny i Bordeaux.

Na wtorkowej konferencji prasowej u boku rzecznika prasowego Jakuba Kwiatkowskiego zasiądzie Robert Lewandowski. Mecz z Andorą zaplanowano na piątek.