Paulo Sousa z rosnącymi szansami na objęcie klubu z Serie A

2022-10-04 09:16:46; Aktualizacja: 2 lata temu
Paulo Sousa z rosnącymi szansami na objęcie klubu z Serie A Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Eleven Sports 2

Paulo Sousa został namierzony na stadionie przez realizatora poniedziałkowego meczu Hellasu Verona z Udinese Calcio (1:2), co tylko utwierdza wszystkich w przekonaniu, że jest on postrzegany w charakterze faworyta do zastąpienia trenera Gabriele Cioffiego w ekipie z Werony.

Portugalczyk rozstał się w ubiegłym roku w niezbyt przyjemnych okolicznościach z reprezentacją Polski po tym, jak zaakceptował kuszącą propozycję nadesłaną mu ze strony Flamengo.

Ekipa z Rio de Janeiro wypracowała stosunkowo szybko porozumienie z 52-letnim szkoleniowiec i na jego barkach pozostawiła załatwienie kwestii zakończenia współpracy z Polskim Związkiem Piłki Nożnej.

Ten z kolei był bardzo długo trzymany w niepewności. Dlatego nie przejawiał chęci do pójścia na jakiekolwiek ustępstwa wobec Paulo Sousy, więc ten musiał się zrzec sporych pieniędzy, które były mu należne z tytułu zawartego kontraktu oraz premii za ewentualny awans do Mistrzostw Świata wywalczony przez jego następcę.

Były opiekun Swansea City, Leicester City, Videotonu (dziś MOL Fehérvár FC), Maccabi Tel Awiw, FC Basel, Fiorentiny czy Girondins de Bordeaux zgodził się na przedstawione mu warunki i następnie jeszcze przed nastaniem 2023 roku podpisał umowę z ekipą z Rio de Janeiro.

W tej nie zagrzał zbyt długo miejsca i w czerwcu został zwolniony z powodu osiągania niezadowalających rezultatów.

W tym momencie Portugalczyk zrobił sobie krótkie wakacje i wraz z rozpoczęciem większości europejskich rozgrywek zaczął rozglądać się za nowym miejscem pracy, obierając sobie za cel zaliczenie powrotu na ławkę trenerską na poziomie Serie A.

W mediach pojawiło się już kilka nazw tamtejszych zespołów łączonych z 52-latkiem, na czele z Juventusem, ale coraz więcej na to wskazuje, że Sousa jest zdecydowany na objęcie funkcji opiekuna Hellasu Verona.

Były selekcjoner reprezentacji Polski pojawił się już przed paroma tygodniami w gronie potencjalnych kandydatów do zastąpienia Gabriele Cioffiego i przy okazji ostatnie domowego starcia z Udinese Calcio (1:2) został zlokalizowany przez realizatora na stadionie ekipy z Werony, która zanotowała piątą ligową porażkę w ósmym rozegranym spotkaniu w trwającym sezonie.

Tym samym 47-letni Włoch znajduje się już o krok od zwolnienia, co mogłoby oznaczać prawdopodobne przejęcie drużyny przez Portugalczyka. A temu przyszłoby w Hellasie nawiązać współpracę między innymi z dwoma Polakami - Pawłem Dawidowiczem i Mateuszem Praszelikiem.

„Gialloblu” zajmują obecnie pierwsze miejsce w strefie spadkowej, ale tracą tylko punkt do ostatniej bezpiecznej lokaty w Serie A.