Chilijczyk w środę znów wróci do miejsca, w którym pracował w sezonie 2009/2010, będąc pierwszym trenerem zatrudnionym przez Florentino Pereza po jego powrocie na stanowisko prezydenta "Królewskich". Doświadczony trener nie wspomina najlepiej okresu spędzonego w stolicy, tym bardziej że przez wiele miesięcy pracował z świadomością, że zostanie zwolniony.
W rozmowie z "Mundo Deportivo" Pellegrini powiedział trochę więcej na temat swojej przeszłości w Madrycie, mocno krytykując ludzi odpowiedzialnych za prowadzenie klubu z Santiago Bernabeu.
- Gdy ktoś idzie do Realu, musi wiedzieć, że to nie tylko klub sportowy. To bardzo polityczna instytucja - oświadczył.
- Trzeba przyjąć, że ludzie - który według mnie nie mają pojęcia o piłce - ingerują w twoją pracę, by realizować swoje polityczne i osobiste interesy - dodał.
- Wiedziałem, że będę zwolniony już w sierpniu, bowiem Florentino Perez powiedział o tym prezydentowi Villarrealu. Fernando Roig przekazał mi to - zakończył.