Pep Guardiola nawiązał do wielkiej postaci słowackiego futbolu. „Prawie się rozpłakał”

2024-10-01 08:47:27; Aktualizacja: 1 godzina temu
Pep Guardiola nawiązał do wielkiej postaci słowackiego futbolu. „Prawie się rozpłakał” Fot. Christian Bertrand / Shutterstock.com

We wtorkowy wieczór Manchester City wyjdzie na boisko w Bratysławie, aby zrobić to, co do nich należy – wywalczyć trzy punkty. Na konferencji prasowej trener Pep Guardiola został zapytany, co wie o słowackich piłkarzach. Odniósł się do jednego przykładu.

„Obywatele” zainaugurowali Ligę Mistrzów bezbramkowym remisem w hicie pierwszej kolejki z Interem Mediolan. Teraz stają przed znacznie łatwiejszym zadaniem. Chcą gładko pokonać debiutujący w turnieju Slovan, który na wstępie otrzymał srogą lekcję futbolu na najwyższym poziomie po porażce z Celtikiem w Glasgow (1-5).

Jeden z dziennikarzy był bardzo zaciekawiony wiedzą Pepa Guardioli na temat słowackiej piłki. On sam przyznał, że jeden z jego współpracowników kiedyś z wielkim wzruszeniem wspomniał o 33-krotnym reprezentancie kraju.

– Bardzo wiele przypominam sobie o Dubovským. Rozmawiałem o nim z Juanmą Lillo [asystentem trenera w Manchesterze City – przyp. red.]. Był jego trenerem w jednej z drużyn [Realu Oviedo w latach 1996-1997 – przyp. red.]. Sam prawie się rozpłakał, wspominając go, ponieważ był bardzo cudowną osobą i był smutny po jego śmierci. To było okropne – wyznał szkoleniowiec City.

Peter Dubovský to wychowanek Slovana Bratysława. W pierwszej drużynie występował w latach 1989-1993, po czym zaliczył bezpośredni transfer do Realu Madryt. Ze światowym gigantem sięgnął najpierw po Superpuchar Hiszpanii, a tuż przed rozstaniem zapracował także na mistrzowski tytuł.

Później od kampanii 1995/1996 bronił barw Realu Oviedo. To był niestety ostatni przystanek w karierze oraz życiu napastnika. 23 czerwca 2000 roku zginął w tragicznych okolicznościach na tajlandzkiej wyspie Ko Samui, potykając się i wpadając w przepaść podczas wykonywania zdjęć pięknych widoków.

Na poziomie LaLigi Dubovský pozostawił po sobie ślad poprzez zdobycie 19 bramek w 151 spotkaniach.