Pep Guardiola pokiereszowany po meczu Ligi Mistrzów, opowiedział, co się stało. „Chciałem zrobić sobie krzywdę” [WIDEO]
2024-11-27 06:56:48; Aktualizacja: 1 godzina temuManchester City przechodzi przez bardzo trudny okres. Po wtorkowym meczu Ligi Mistrzów z Feyenoordem Rotterdam uwagę mediów wzbudziły rany, które na twarzy i głowie miał Pep Guardiola. Hiszpański szkoleniowiec wyjaśnił, co się stało.
Zapowiadało się, że Manchester City przełamie we wtorek fatalną serię i sięgnie w końcu po komplet punktów. Do 75. minuty mistrzowie Anglii prowadzili 3:0 z Feyenoordem, a więc można było w ciemno zakładać ich zwycięstwo.
Piłka nożna nieustannie potrafi zaskakiwać. Ekipa z Rotterdamu w niecały kwadrans zdobyła trzy gole, doprowadzając do wyrównania.
Pep Guardiola bardzo żywiołowo reagował na poczynania swoich podopiecznych na murawie. Z pewnością sam nie dowierzał w to, co się dzieje. Popularne
- Ostatnio przegraliśmy wiele meczów; jesteśmy krusi. Potrzebujemy zwycięstwa. Ten mecz był kluczowy dla naszej pewności siebie. Graliśmy na wysokim poziomie, ale coś się dzieje i mamy kłopoty. Nie wiem, czy to problem psychiczny. Pierwszy gol nie może się zdarzyć, tak samo jak drugi. Potem tracimy kontrolę. Chcemy wygrać, zrobić wszystko dobrze, ale to nie działa - tłumaczył na konferencji prasowej hiszpański szkoleniowiec.
Uwagę mediów po ostatnim gwizdku wzbudziła pokiereszowana twarz 53-latka. Pojawiło się na niej mnóstwo zadrapań, a z niektórych miejsc leciała krew. Jak do tego doszło?
- Zrobiłem to palcami. Przeciąłem się paznokciami. Chciałem zrobić sobie krzywdę - skomentował z uśmiechem, po czym opuścił konferencję.
Manchester City w pięciu meczach fazy ligowej Ligi Mistrzów sięgnął po osiem punktów. Tyle samo „oczek” traci w tabeli Premier League do liderującego Liverpoolu.
'I want to harm myself' 👀 Pep asked about the cuts on his nose and head pic.twitter.com/VQVCQ9brzy
— BeanymanSports (@BeanymanSports) November 26, 2024