„Petrocub Hîncești nie utrzymałby się w pierwszej lidze”

2024-10-25 16:55:19; Aktualizacja: 2 dni temu
„Petrocub Hîncești nie utrzymałby się w pierwszej lidze” Fot. WeszłoTV [YouTube]
Antoni Obrębski
Antoni Obrębski Źródło: weszlo.com

Wojciech Kowalczyk w swoim cyklu felietonów na Weszlo.com wyraził swoją opinię na temat ostatniego rywala Jagiellonii Białystok w Lidze Konferencji - Petrocubu Hîncești.

Jagiellonia Białystok walkę w Lidze Konferencji rozpoczynała od wyjazdu na mecz z Kopenhagą, gdzie zdecydowanie nie była faworytem. Mistrzowie Polski przywieźli z Danii trzy punkty. 

Następnie podopieczni Adriana Siemieńca zmierzyli się na własnym stadionie z mołdawskim Petrocubem. Do tego spotkania „Jaga” przystępowała w roli faworyta. Choć zakończył się on skromnym wynikiem 2:0, a bramki padały w 69. i 72. minucie, był już wygrany zdecydowanie spokojniej.

„Musiałem sprawdzić, co się stało z Sheriffem, że nie został mistrzem Mołdawii. Podejrzewałem pauzę przez cały rok, ale nie, normalnie brał udział w lidze i przegrał z tym Petrocubem. Przedziwne, bo moim zdaniem Petrocub nie utrzymałby się w pierwszej lidze. Jego piłkarze mieli autentyczny problem z podstawową koordynacją ruchową, a co dopiero mówić o podawaniu, strzelaniu i tak dalej” - stwierdził były zawodnik choćby Realu Betis w felietonie na Weszlo.com.

„Ale czy to umniejsza wyniki polskich zespołów? Nie. My jesteśmy słabi, ale tamci są katastrofalni, więc dobrze, że tych katastrofalnych lejemy. Kluby zarabiają pieniądze, budują ten ranking, o którym tyle się mówi, poprawiają sobie humor. Tak powinno być, brak wyjścia z tej fazy przez Legię czy Jagiellonię to byłaby kompromitacja” - kontynuował.

Jagiellonia Białystok po dwóch meczach ma więc sześć punktów i zajmuje siódme miejsce w klasyfikacji Ligi Konferencji. W Ekstraklasie natomiast drużyna z Podlasia wcale nie radzi sobie gorzej i zajmuje trzecie miejsce, do pierwszego Lecha Poznań tracąc tylko trzy punkty.