Piast Gliwice pogrąży Legię Warszawa? „Chcemy iść po więcej”

2025-12-12 20:52:10; Aktualizacja: 1 godzina temu
Piast Gliwice pogrąży Legię Warszawa? „Chcemy iść po więcej” Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus
Kajetan Dudzik
Kajetan Dudzik Źródło: Piast Gliwice

Już w niedzielę Piast Gliwice zmierzy się z Legią Warszawa. Ekipa z Łazienkowskiej chciałaby przełamać długą serię meczów bez wygranej, ale na zwycięstwo liczy również Daniel Myśliwiec. Na konferencji przed tym spotkaniem jasno dał do zrozumienia, że celem są trzy punkty.

W Warszawie rozstrzygnie się, który z dwóch zespołów spędzi zimę w strefie spadkowej Ekstraklasy. Jeszcze kilka miesięcy temu murowanym faworytem w tym starciu byłaby Legia, ale teraz sprawy wyglądają inaczej.

„Wojskowi” nie wygrali dziesięciu kolejnych meczów, wyrównując niechlubny rekord z 1966 roku. Jakby tego było mało, stołeczna drużyna w czwartek straciła szanse na wiosenne występy w Lidze Konferencji po porażce 1:2 z FC Noah.

Piast z kolei jest na fali wznoszącej. Od momentu objęcia ekipy ze Śląska przez Daniela Myśliwca klub zaczął lepiej radzić sobie w walce o utrzymanie w elicie.

Bilans szkoleniowca z nowym zespołem to tylko trzy porażki (w tym jedna pucharowa), jeden remis i aż cztery zwycięstwa. Ostatnie z nich miało miejsce 6 grudnia właśnie w starciu z Legią (2:1).

Teraz Myśliwiec chce powtórzyć ten sukces. Na konferencji przedmeczowej jasno dał do zrozumienia, że jego celem jest spędzenie zimy poza strefą spadkową, a do tego konieczna będzie wygrana.

- Mecz zawsze jest o 3 punkty, ale patrząc z perspektywy wymiernego efektu pracy piłkarzy, lepiej byłoby wygrać i znaleźć się nad czerwoną kreską. Teraz jest pozytyw, że przy zwycięstwie nie będziemy musieli oglądać się na przeciwników, ale osiągniemy nasz cel kluczowy, krótkoterminowy - żeby wyjść ponad kreskę. Podwoiliśmy współczynnik punktów i chcemy iść po więcej - zadeklarował trener Piasta.

Gdyby drużynie z Gliwic udało się wygrać, w strefie spadkowej zimowaliby „Wojskowi”. Niewykluczone, że Dawid Myśliwiec i spółka znów zepsują humory w klubie z Warszawy.