Reprezentant Polski wpisał się na listę strzelców trzeci raz w tym sezonie. Poprzednie trafienia notował jednak przeciwko nisko notowanym w ligowej tabeli Salernitanie i Sampdorii. Tym razem pokonał bramkarza drużyny z czołówki - broniącego mistrzowskiego tytułu Interu Mediolan.
Piotr Zieliński rozpoczął strzelanie w szlagierowym starciu włoskiej ekstraklasy w 17 minucie. Wykończył w ten sposób kontratak „Partenopeich”, który zresztą sam rozpoczął, odbierając piłkę Nicolò Barelli. Rozprowadził go Lorenzo Insigne, który w odpowiednim momencie dostrzegł kolegę z drużyny na osiemnastym metrze i podał mu piłkę. Tę Polak uderzył bez przyjęcia na tyle mocno, że Samir Handanovič nie zdążył z interwencją.
Dzięki sile uderzenia i szybkości jaką osiągnęła futbolówka trafienie będzie pewnie kandydować do miana gola kolejki, choć do okienka bramki trochę zabrakło. Trudno będzie jednak Zielińskiemu przebić Balde Keitę, który w pierwszym z niedzielnych spotkań tej serii gier popisał się efektownymi nożycami.
Kibice Napoli cieszyli się z prowadzenia, które dał im zespołowi wychowanek Orła Ząbkowice Śląskie, tylko przez osiem minut. Jeszcze przed przerwą Hakan Çalhanoğlu i Ivan Perišić wyprowadzili „Nerazazzurich” na prowadzenie. Ostatecznie wygrali oni 3:2.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
