Pierwsze podchody pod transfer Sergeja Milinkovicia-Savicia

2022-11-12 11:22:53; Aktualizacja: 2 lata temu
Pierwsze podchody pod transfer Sergeja Milinkovicia-Savicia Fot. Ettore Griffoni / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Calciomercato.com

Sergej Milinković-Savić to podstawowy cel transferu Juventusu. Włoski klub chce zrobić wszystko, co w ich mocy, aby sprowadzić pomocnika w letnim oknie - donosi Calciomercato.com.

Po długim okresie bezczynnego marzycielstwa zarząd „Starej Damy” zamierza przejść do konkretnych czynów. Najbliższy styczeń może okazać się doskonałym momentem do poznania zamiarów zawodnika na dalszą przyszłość, aby potencjalnie w czerwcu złożyć Lazio pierwszą ofertę.

Sytuacja mierzącego 191 centymetrów wzrostu przedstawia się w miarę przejrzyście. Kontrakt gracza środka pola z obecnym pracodawcą wygasa w czerwcu 2024 roku. Jeśli w ciągu kolejnego półrocza 27-latek nie zdecyduje się przedłużyć współpracy z rzymianami, ci zostaną postawieni pod ścianą i praktycznie zostaną zobligowani do wystawienia podopiecznego Maurizio Sarriego na listę sprzedażową, aby zarobić konkretne pieniądze.

Prezydent Lazio Claudio Lotito ciągle stara się nakłonić Milinkovicia-Savicia, aby ten zdecydował się na prolongatę. To jednak arcytrudne zadanie, gdyż reprezentant znajduje się w punkcie kulminacyjnym swojej kariery, marząc o zdobywaniu trofeów.

„Biancocelesti” zarysowali alternatywę. Jeśli pomocnik nie da się przekonać, planują spieniężyć transfer. Wstępna wycena to 100 milionów euro.

Przed podjęciem negocjacji z Mateją Kežmanem, agentem zawodnika, Juventus chce wyjaśnić przyszłość Adriena Rabiota oraz Ángela Di Maríi. Ważność umów obu panów kończy się po bieżącym sezonie.

Kežman ponoć w piątek zaszczycił swoją obecnością w Turynie pod pretekstem śledzenia poczynań brata Sergeja, Vanji Milinkovicia-Savicia. Bramkarz pracuje na rzecz Torino FC. Włoskie media sugerują zaś, że w swoim harmonogramie agent znalazł czas na spotkanie z prezydentem „Juve”, Andreą Agnellim.

Na wstępie zwierzchnik turyńskiego klubu miał zaproponować kontrakt o wartości sześciu milionów euro rocznie plus bonusy. Taka stawka ma ukrócić zachcianki ewentualnych konkurentów.

Sergej Milinković-Savić w tym sezonie strzelił pięć goli i zaliczył siedem asyst w 19 rozegranych spotkaniach.