„Pierwszy raz widziałem coś takiego”. Michał Żewłakow zachwycony tym piłkarzem

2025-09-22 15:10:50; Aktualizacja: 2 godziny temu
„Pierwszy raz widziałem coś takiego”. Michał Żewłakow zachwycony tym piłkarzem Fot. FotoPyK
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Liga+ Extra

Przed startem sezonu wydawało się, że Jean-Pierre Nsame odejdzie z Legii Warszawa. Ostatecznie jednak pozostał i spisywał się znakomicie do momentu kontuzji. Na jego temat wypowiedział się teraz Michał Żewłakow.

Jeszcze przed startem obecnego sezonu wydawało się, że Jean-Pierre Nsame nie będzie miał miejsca w barwach Legii Warszawa. Kameruńczyk miał na swoim koncie nie tylko nieudany epizod przy Łazienkowskiej, ale też kiepski okres na wypożyczeniu w Sankt Gallen.

Z tego powodu na myśl nasuwały się sprzedaż zawodnika lub nawet oddanie go za darmo. W obliczu braku odpowiedniego atakującego trener Edward Iordănescu dał jednak szansę 32-latkowi.

Ten odpłacił mu się znakomity występami, a jego bramki okazywały się kluczowe w kontekście awansu do fazy ligowej europejskich pucharów. Wszystko ułożyłoby się jeszcze lepiej, gdyby nie kontuzja, której doznał przed przerwą reprezentacyjną.

Teraz Nsame przechodzi rekonwalescencję, a na jego temat wypowiedział się na antenie Canal+ Sport dyrektor sportowy Michał Żewłakow.

- My nie do końca wiedzieliśmy, jak potoczą się losy JP. Bo początek okresu przygotowawczego to nie było dla niego coś szczególnie optymistycznego - zaczął.

- Dla mnie ta ewolucja Nsame - pierwszy raz widziałem taką przemianę w tak krótkim czasie. Tu nie chodziło o szansę. On wychodził chyba ostatni. W każdym meczu dorzucał jakąś cegiełkę i zbudował sobie pozycję. W każdym meczu, co dotknął, wpadało do bramki - dodał.

32-latek, który obecnie leczy kontuzję, rozegrał w tym sezonie 12 meczów. W nich ma sześć goli i jedną asystę.