Piłkarz Realu Madryt nie boi się konkurencji z Kylianem Mbappé

Rodrygo nie zamierza się wynosić z Realu Madryt, nawet jeśli transfer Kyliana Mbappé wkrótce stanie się faktem – przekonują dziennikarze Cadena SER w programie „El Larguero”.

Dla kibiców i mediów z różnych stron świata formalnością wydaje się oficjalny komunikat o długo wyczekiwanych przenosinach francuskiej gwiazdy na salony Santiago Bernabéu. Saga kręci się już trzeci sezon i w końcu nadchodzi jej kres.

To, co na razie wiemy to sygnały o kompletnym braku zainteresowania podjęcia negocjacji z Paris Saint-Germain w sprawie wygasającego kontraktu. Napastnik dał władzom do zrozumienia, że rozdział w zasadzie jest już zamknięty.

Podczas marcowego zgrupowania gwiazda reprezentacji Francji zapewniła, że jeszcze przed startem Mistrzostw Europy w Niemczech wszyscy dowiedzą się o następnym kroku w jego wykonaniu. Mało kto ma wątpliwości, że trafi do innego miejsca niż Real Madryt.

Czy przybycie 25-latka spowoduje, że w szatni zrobi się za ciasno?

Być może, ale nie w przypadku Rodrygo. Taki przekaz wybrzmiał od dziennikarza Ignacio Marcano.

Brazylijski napastnik, grający w poprzednim sezonie częściej na prawej flance, nie czuje bezpośredniego zagrożenia płynącego z zapowiadanej zmiany otoczenia przez Mbappé.

Poufne źródło z bliskiego kręgu wychowanka Santosu zadeklarowało, jakoby piłkarz postrzegał aspiranta do Złotej Piłki jako dowód na popis ambicji Realu, aniżeli działanie na jego szkodę poprzez obniżenie statusu.

Choć Rodrygo sięgnął z drużyną po wszystkie możliwe trofea, nadal czuje głód sukcesów. Dlatego też kompletnie nie nastawia się na pisanie nowej historii.

W miniony weekend pod nieobecność Viníciusa Júniora 22-krotny reprezentant „Canarinhos” zapewnił madrytczykom ważne zwycięstwo nad Athletikiem, ładując dublet goli.

Łącznie zdobył już 15 bramek w 42 meczach wszystkich rozgrywek tego sezonu. Dołożył też osiem asyst.