Piłkarz rzucił się na sędziego po czerwonej kartce w finale ligi [WIDEO]

Zawodnik Guarani, Antonio Ferreira de Oliveira Junior, wpadł w szał po tym jak otrzymał czerwoną kartę w finale ligi.

Guarani było najlepszą drużyną w sezonie zasadniczym trzeciej ligi brazylijskiej i było jednym z głównych faworytów do końcowego triumfu. W finale Série C "Bugre" mierzyli się z Boa Esporte. W pierwszym meczu padł remis 1:1, natomiast w drugim meczu Guarani po pierwszej połowie przegrywali już 2:0. Presji z tym związanej w pewnym momencie nie wytrzymał jeden z zawodników gości.

Defensor Guarani, Ferreira starł się z jednym z zawodników Boa i w walce o piłkę uderzył go w twarz. Stojący nieopodal arbiter nie miał żadnych wątpliwości i natychmiast wyciągnął czerwoną kartkę. Decyzja sędziego nie spodobała się zawodnikowi, który powalił rozjemcę na murawę.

Agresywny zawodnik starał się jeszcze podbiec do sędziego, ale uniemożliwili mu to jego koledzy z drużyny, którzy całą grupą musieli odciągać Ferreirę. Pozostali zawodnicy, sędziowie liniowi oraz policjanci od razu otoczyli też arbitra, by chronić go przed ewentualnym późniejszym atakiem.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

Guarani ostatecznie przegrali to spotkanie 0:3.

32-letni Ferreira przez pewien czas występował na europejskich boiskach. Przez trzy lata grał na Łotwie w barwach Daugavy i Metalurgsa Lipawa, a następnie w rosyjskich Spartaku Nalczyk i Tereku Grozny. Później zawodnik wrócił do Brazylii, następnie spróbował swoich sił w Kazachstanie i znów przeniósł się do ojczyzny.