Piotr Stokowiec: Jeśli kogoś uraziłem, to przepraszam
2022-11-01 15:00:32; Aktualizacja: 2 lata temu![Piotr Stokowiec: Jeśli kogoś uraziłem, to przepraszam](img/photos/83583/1500xauto/piotr-stokowiec.jpg)
Zagłębie Lubin opublikowało wiadomość od Piotra Stokowca po meczu Ekstraklasy z Cracovią.
Po niedzielnym spotkaniu Zagłębia Lubin z Cracovią sporo dyskutuje się na temat tego, co miało miejsce już po ostatnim gwizdku. Wtedy to doszło do wymiany zdań pomiędzy kibicami „Miedziowych” a Piotrem Stokowcem i piłkarzami lubińskiego zespołu. - Gdyby nie my, to byście zapierdzielali dzisiaj do Niepołomic na mecze - powiedział trener fanom.
Na jego słowa zareagowali kibice tamtejszej Puszczy, którzy przynieśli na poniedziałkowy mecz I ligi ze Skrą Częstochowa kukłę z podobizną szkoleniowca i napisem: „Uczę się szacunku”.
Stokowiec dał już do zrozumienia, że nie chciał nikogo urazić na łamach „Przeglądu Sportowego”. Zrobił to również za pośrednictwem strony internetowej Zagłębia:Popularne
„Szanowni Państwo,
sport to często wielkie emocje, stres i presja. Bezpośrednio po meczu Zagłębia z Cracovią spotkaliśmy się z kibicami naszego Klubu. Dyskusja była żywiołowa, pełna pasji i emocji. Momentami przy użyciu bardzo mocnego języka. Rozmawialiśmy bezpośrednio, tak jak się rozmawia między swoimi, kiedy pojawiają się problemy do rozwiązania. Niestety, w ferworze dyskusji niepotrzebnie zamieszałem jako przykład zasłużony klub, którego pracę i osiągnięcia bardzo szanuję - Puszczę Niepołomice.
Moja lapidarna wypowiedź została w mediach społecznościowych wycięta i skrócona, wyrwana z kontekstu, w którym chodziło mi tylko o naszą sytuację w tabeli w poprzednim sezonie i walkę o utrzymanie w Ekstraklasie. Niestety moja wypowiedź tak przedstawiona, robi złe wrażenie, mimo że nie miałem złych intencji. Ani w stosunku do Puszczy Niepołomice, ani w stosunku do kibiców. Jeśli kogoś tym uraziłem, to przepraszam, nie miałem zamiaru nikogo dotknąć swoją wypowiedzią.
Bardzo szanuję rozwój Klubu i wyniki osiągane przez Puszczę w ostatnich latach, życząc jednocześnie awansu do Ekstraklasy.
Cała sytuacja jest nauką także dla mnie i wyciągnę z tego niefortunnego zdarzenia wnioski. Proszę nie żywić urazy. Nie miałem złych intencji ani zamiarów” - napisał szkoleniowiec.