Piotr Stokowiec po trzeciej porażce Zagłębia Lubin z rzędu: Pchamy autobus pod górę i nie możemy przyśpieszyć

2022-10-30 17:02:42; Aktualizacja: 2 lata temu
Piotr Stokowiec po trzeciej porażce Zagłębia Lubin z rzędu: Pchamy autobus pod górę i nie możemy przyśpieszyć Fot. Dziurek / Shutterstock.com
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Zagłębie Lubin

Zagłębie Lubin uległo w meczu Ekstraklasy Cracovii 0:2. Co po ostatnim gwizdku miał do powiedzenia prowadzący „Miedziowych” Piotr Stokowiec?

Po pierwszej połowie niedzielnego spotkania na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. W drugiej części gry Cracovia przechyliła szalę na swoją korzyść. Do siatki trafili Benjamin Källman oraz Patryk Makuch.

Dla Zagłębia Lubin to już czwarty mecz ligowy bez zwycięstwa. Po drodze zremisowali oni z Koroną Kielce, a także przegrali z Widzewem Łódź oraz Lechią Gdańsk. Sytuacja „Miedziowych” nie klaruje się w jasnych barwach. Na ten moment mają oni tylko cztery punkty przewagi nad strefą spadkową. Do tego w międzyczasie odpadli z Pucharu Polski po dogrywce z Motorem Lublin.

Media rozpisywały się na temat niepewnej pozycji Piotra Stokowca w lubińskim klubie już wcześniej. Każda kolejna porażka tylko pogarsza jego położenie. On sam jeszcze się nie poddaje.

Oto, co powiedział po starciu z Cracovią:

- Co tu dużo mówić, jesteśmy w głębokim kryzysie i nie udało się go dziś zażegnać. Mecz był taki, że drużyna, która pierwsza strzeli bramkę, będzie bliższa zwycięstwa i tak się stało. Jest ogromny problem mentalny. Nie tylko młodzi zawodnicy nie dźwigają presji. Presja zjada również liderów. Nie potrafimy zdobyć bramki, w pierwszej połowie mieliśmy sytuację Łakomego czy słupek po strzale Starzyńskiego, ale piłka nie chciała wpaść do siatki. Największym problemem jest dojście do głów piłkarzy. To wygląda tak, jakbyśmy pchali autobus pod górę i nie mogli przyspieszyć. Na pewno się nie poddajemy i będziemy chcieli w Mielcu to odmienić. Nad tym będziemy pracować w najbliższych dniach. Co do mojej osoby, za dwa tygodnie przyjdzie czas na podsumowanie. W tym sezonie udało nam się wprowadzić kilku młodych zawodników, ale wyniki nie są zadowalające. Wiem, że w Zagłębiu są większe oczekiwania. Jesteśmy w trudnej sytuacji i musimy się skupić, aby szybko z niej wyjść. Potrzebujemy zwycięstwa i zrobię wszystko, aby to się stało w Mielcu - przyznał Stokowiec.